Element widoczny na zdjęciu to typowe kolanko wentylacyjne, które wykonuje się z blachy stalowej. W procesie technologicznym kluczowe są cztery operacje: cięcie, zwijanie, żłobienie oraz montaż. Najpierw z arkusza blachy wycina się odpowiednie kształty za pomocą nożyc lub wykrojnika, co jest podstawową czynnością przy obróbce blach. Następnie następuje zwijanie, czyli formowanie kawałka blachy w kształt rury lub stożka przy pomocy walcówarki – to klasyka przy produkcji kanałów wentylacyjnych. Bardzo ważna jest operacja żłobienia, bo dzięki niej powstają charakterystyczne przetłoczenia (rowki), które wzmacniają całą konstrukcję i pozwalają na łatwiejszy montaż oraz szczelniejsze połączenia. Montaż, czyli składanie wszystkich części w całość i ich trwałe połączenie – przykładowo przez zaciskanie, skręcanie lub stosowanie nitów – to już końcowy etap. Moim zdaniem to naprawdę fajna robota, bo widać wyraźnie jak z płaskiego materiału powstaje funkcjonalny element instalacji. W branży wentylacyjnej takie podejście jest standardem i bez tego trudno mówić o solidnym wykonaniu. Warto też pamiętać, że żłobienie wzmocnień to nie tylko kwestia estetyki, ale też praktycznego zwiększenia wytrzymałości na odkształcenia, co doceni każdy monter przy montażu na budowie.
Wiele osób błędnie zakłada, że przy produkcji elementów takich jak kolanka wentylacyjne niezbędne jest np. wiercenie czy zgrzewanie, jednak te operacje nie zawsze są wymagane i często prowadzą do niepotrzebnej komplikacji procesu. Wiercenie na tym etapie nie jest typową czynnością, bo większość połączeń realizuje się przez zastosowanie nitów lub zatrzasków, które bazują na wcześniejszym przygotowaniu otworów podczas cięcia lub żłobienia. Zginanie i zaginanie z kolei są często mylone ze zwijaniem – tutaj kluczowe jest formowanie całego kształtu na walcach, a nie punktowe wyginanie blachy pod kątem. Zgrzewanie natomiast, choć bywa używane przy produkcji innych elementów z blachy, w przypadku przewodów wentylacyjnych i kolanek tego typu jest raczej rzadkością – częściej stawia się na połączenia mechaniczne, które są szybsze w wykonaniu i łatwiejsze do ewentualnej naprawy. Tak samo montaż to etap, gdzie składamy wszystko razem, natomiast niektóre odpowiedzi mieszają pojęcia operacji wykonawczych z procesami wykończeniowymi lub naprawczymi. Bardzo typowy błąd to także niedocenienie znaczenia żłobienia – bez niego element byłby mniej sztywny i mógłby się łatwo zdeformować podczas pracy. Praktyka pokazuje, że podstawą dla takich elementów jest odpowiednie zaplanowanie procesu technologicznego: najpierw cięcie, potem zwijanie, do tego wzmacniające żłobienie i na końcu montaż. Pomijanie lub zamiana tych kroków na inne prowadzi do wyrobów niespełniających norm branżowych i problemów na etapie eksploatacji. Z mojego doświadczenia wynika, że właściwe rozróżnienie tych technologii to podstawa pracy w branży instalacji wentylacyjnych i blacharskich.