Kiedy mówimy o uszczelnieniu miejsc połączeń kołnierzowych na rurociągach pionowych, szczególnie tam gdzie izolacja jest przerywana przez kołnierze, to zastosowanie kitu silikonowego jest naprawdę najlepszym wyborem. Kit silikonowy ma bardzo dobre właściwości elastyczne, więc nawet przy niewielkich ruchach rurociągu czy zmianach temperatury nie traci szczelności, co jest mega ważne, bo te miejsca są szczególnie narażone na przenikanie wilgoci czy powietrza. W praktyce spotkałem się nie raz z sytuacją, gdzie tylko silikon wytrzymywał próbę czasu – masa butylenowa czy smar silikonowy po prostu sobie nie radziły. Standardy branżowe, jak choćby wytyczne ITB czy rekomendacje producentów izolacji, jasno mówią o stosowaniu elastycznych, trwałych mas uszczelniających właśnie typu silikonowego. Co ciekawe, kit silikonowy jest odporny na promieniowanie UV i działanie większości chemikaliów, co sprawia, że połączenie przez długie lata spełnia swoją rolę. Dodatkowo, silikon nie kurczy się tak jak niektóre inne masy, więc niweluje ryzyko powstawania mikroszczelin. Warto zawsze dbać o dokładność aplikacji, bo nawet najlepszy materiał nie zadziała, jeśli będzie źle nałożony.
Wybór odpowiedniego środka do uszczelniania połączeń kołnierzowych w instalacjach z izolacją termiczną to temat, na którym łatwo się potknąć. Wielu instalatorów, zwłaszcza mniej doświadczonych, często sięga po masę butylenową, sugerując się jej plastycznością, albo po smar silikonowy, mając w głowie, że coś silikonowego zawsze się nada. To jednak nie do końca tak działa. Masa butylenowa jest powszechnie stosowana w dachach czy zabezpieczeniach przed wilgocią, ale na rurociągach, szczególnie tych z izolacją termiczną, zwykle nie zapewnia odpowiedniej szczelności, bo nie jest wystarczająco elastyczna przy zmianach temperatury i z czasem może się kruszyć. Pianka poliuretanowa z kolei jest świetna do wypełniania pustych przestrzeni w przegrodach budowlanych, ale kompletnie nie sprawdza się na styku izolacji i połączeń kołnierzowych – nie daje szczelnego, elastycznego zamknięcia i bardzo szybko ulega degradacji w kontakcie z parą wodną lub wysoką temperaturą. Smar silikonowy natomiast nie ma właściwości uszczelniających na dłuższą metę – jest za miękki i łatwo się wypłukuje czy wypłynie pod wpływem ciepła; w praktyce zostawia się go raczej do smarowania uszczelek technicznych, a nie do trwałego zamykania izolacji. Takie wybory to typowe błędy myślowe: patrzymy na nazwę lub konsystencję, nie zastanawiając się nad warunkami pracy i długoterminową trwałością. W przypadku izolacji rurociągów zawsze warto sięgnąć po specjalistyczne kity silikonowe, bo są stworzone dokładnie do tego celu – zapewniają szczelność, elastyczność i odporność na starzenie, zgodnie z zaleceniami producentów izolacji i normami budowlanymi. Moim zdaniem sporo razy widziałem naprawy po niewłaściwym doborze materiału i zawsze kończyło się to koniecznością poprawki, więc warto od razu zrobić to zgodnie ze sztuką.