Proces korozyjny cynku, zwłaszcza na powierzchni blachy ocynkowanej, prowadzi do powstawania charakterystycznych produktów korozji, które mają barwę białą lub szarawą. To właśnie tzw. biała rdza, czyli głównie wodorotlenek cynku i zasadowy węglan cynku. W praktyce, kiedy cynk pełni rolę powłoki ochronnej na stali, zabezpiecza ją przed korozją przez wiele lat, ale pod wpływem wilgoci i powietrza zaczyna się powoli utleniać. Dlatego widok białego nalotu na świeżo ocynkowanych elementach, np. rynnach, ogrodzeniach czy elementach konstrukcyjnych, nie jest niczym niezwykłym w naszej branży. Moim zdaniem, czasem to wręcz dobry znak, że powłoka jest aktywna i działa prawidłowo, chroniąc stal przed rdzewieniem właściwym, czyli tą czerwoną. Warto pamiętać, że według norm takich jak PN-EN ISO 1461, pojawienie się białej rdzy nie musi oznaczać konieczności natychmiastowej wymiany elementu – ważniejszy jest stan powłoki i jej ciągłość. Ciekawostka: te produkty korozji są dobrze rozpoznawalne podczas inspekcji technicznych, dlatego zawsze warto wiedzieć, że biała rdza to typowy objaw korozyjny cynku, a nie stali.
Wiele osób błędnie zakłada, że rdza o barwie czerwonej lub rudawej to uniwersalny objaw korozji każdego metalu spośród popularnych powłok ochronnych. Tymczasem czerwony lub rudy nalot to efekt utleniania głównie żelaza – czyli klasyczna rdza, jaka pojawia się na niechronionej stali lub żeliwie. W przypadku ocynkowanych elementów, jeśli pojawia się czerwona lub ruda rdza, to powłoka cynkowa została już zniszczona i zaczęła się korozja podłoża stalowego, co jest zjawiskiem niepożądanym i świadczy o poważnych zaniedbaniach konserwacyjnych lub ekstremalnych warunkach eksploatacji. Natomiast czarny nalot kojarzony jest raczej z korozją miedzi, aluminium czy nawet procesami beztlenowymi, gdzie powstają siarczki lub tlenki o ciemnym zabarwieniu – to zupełnie inny przypadek, niepasujący do korozji cynku. Typowym błędem jest też utożsamianie każdego nalotu z rdzawym kolorem, bo z praktyki wiem, że wielu monterów czy techników widząc biały osad, mylnie zgłasza problem korozji stali. Warto sięgnąć do dobrych praktyk – np. w instrukcjach Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego czy w normie PN-EN ISO 14713-1 jasno podkreśla się, że biała rdza to produkt korozji cynku, powstający szczególnie przy wysokiej wilgotności, ograniczonej cyrkulacji powietrza lub składowaniu mokrych arkuszy blachy. Kluczowe jest tu rozróżnienie na produkty korozji: stal rdzewieje na czerwono, cynk na biało. Prawidłowa diagnoza pozwala uniknąć niepotrzebnych kosztów i błędnych decyzji serwisowych – to jest właśnie ta wiedza, którą powinien mieć każdy praktyk w naszej branży.