Odpowiedź dotycząca gładkiej blachy jest jak najbardziej trafiona. W praktyce, płaszcze ochronne izolacji – na przykład na instalacjach grzewczych, wentylacyjnych czy chłodniczych – najczęściej wykonuje się właśnie z gładkiej blachy. Wynika to głównie z faktu, że taka blacha zapewnia łatwe dopasowanie do kształtu izolowanego elementu, daje równą i szczelną powierzchnię, a jednocześnie umożliwia sprawne wykonywanie obróbek i łączeń. W branży HVAC i przy izolacjach przemysłowych najczęściej stosuje się blachy stalowe ocynkowane, kwasoodporne albo aluminiowe, właśnie o gładkiej strukturze. To także zgodne z normami np. PN-EN 14303 oraz wytycznymi ITB. Z mojego doświadczenia wynika, że gładka powierzchnia ułatwia utrzymanie płaszcza w czystości i ogranicza możliwość gromadzenia się brudu czy wilgoci, co jest bardzo ważne przy długotrwałej eksploatacji. Warto jeszcze dodać, że gładka blacha lepiej prezentuje się wizualnie – często jest stosowana w widocznych miejscach, np. w przestrzeniach technicznych budynków użyteczności publicznej. Bywa, że ktoś sugeruje się wyglądem innych blach (np. trapezowej czy falistej), ale one stosowane są raczej do pokryć dachowych niż do płaszczy ochronnych izolacji.
Zastosowanie blachy falistej, panwiowej albo trapezowej jako płaszcza ochronnego izolacji nie jest zgodne z branżowymi standardami i zdroworozsądkowym podejściem do wykonywania tego typu zabezpieczeń. Blacha falista oraz trapezowa, choć bardzo popularna w budownictwie, sprawdza się głównie w pokryciach dachowych oraz elewacjach, gdzie liczy się sztywność, większa wytrzymałość mechaniczna czy odporność na odkształcenia pod wpływem obciążeń śniegu lub wiatru. Jednak przy wykonywaniu płaszczy ochronnych izolacji, ich żebrowana struktura powoduje trudności w szczelnym dopasowywaniu do cylindrycznych lub nieregularnych kształtów rur i kanałów. Powstają nieszczelności, które mogą prowadzić do zawilgocenia izolacji, a to z kolei obniża skuteczność zabezpieczenia cieplnego i sprzyja korozji pod płaszczem. W praktyce, przez takie rozwiązania zwiększa się również ryzyko uszkodzeń mechanicznych oraz utrudnia się późniejszą konserwację. Blacha panwiowa natomiast to rozwiązanie bardzo nietypowe – stosuje się ją raczej w określonych rodzajach pokryć dachowych, głównie w zabytkowej architekturze czy przy renowacjach, a nie do zabezpieczania izolacji technicznych. Moim zdaniem często spotykanym błędem jest sugerowanie się wyłącznie wyglądem blachy, a nie jej właściwościami użytkowymi w konkretnym zastosowaniu. W płaszczach ochronnych liczy się przede wszystkim szczelność, łatwość montażu i estetyka – stąd gładka blacha jest wyborem zgodnym z normami i długoletnią praktyką rzemieślniczą.