Odpowiedź ceramiczne jest tutaj zdecydowanie najtrafniejsza z technicznego punktu widzenia. Mostki termiczne powstają tam, gdzie materiały przewodzące ciepło (np. metal, stal, aluminium) łączą się z przegrodami budowlanymi, co powoduje ucieczkę ciepła i pogorszenie izolacyjności całego układu. Ceramika jest materiałem o bardzo niskiej przewodności cieplnej – pod tym względem bije na głowę nawet drewno, nie mówiąc już o metalach. W praktyce, w nowoczesnych przegrodach budowlanych (np. w fasadach wentylowanych, kotwieniach okien czy systemach mocowań) często wykorzystuje się właśnie wkładki i dystanse ceramiczne, żeby całkowicie odciąć przepływ ciepła między wnętrzem a zewnętrzem budynku. Moim zdaniem, jeśli zależy komuś na naprawdę porządnej izolacji bez kompromisów, ceramika jest absolutnie numerem jeden – nie tylko ze względu na niski współczynnik λ, ale też trwałość, odporność na warunki atmosferyczne i brak podatności na korozję. Zresztą, sporo norm budowlanych (chociażby PN-EN ISO 6946) podkreśla konieczność stosowania materiałów o jak najniższej przewodności cieplnej tam, gdzie ryzyko mostków jest największe. Praktyka pokazuje, że nawet niewielkie elementy ceramiczne w newralgicznych miejscach potrafią diametralnie poprawić bilans energetyczny całych budynków. Fajnie, że są już dostępne takie rozwiązania w detalu, bo jeszcze kilka lat temu to była w zasadzie tylko teoria!
Przy analizie problemu mostków termicznych łatwo popełnić typowe błędy myślowe, zwłaszcza jeśli skupiamy się tylko na cechach wytrzymałościowych lub cenie materiałów. Wiele osób uważa, że drewno, jako materiał naturalny i nieprzewodzący prądu, automatycznie zapewni dobrą izolację cieplną – niestety, drewno, choć lepsze od metali, wciąż ma przewodność cieplną na poziomie, który nie eliminuje całkowicie strat ciepła. W dłuższej perspektywie drewno także potrafi zmieniać swoje właściwości pod wpływem wilgoci, co dodatkowo pogarsza parametry izolacyjne. Jeszcze większym nieporozumieniem jest wybór platyny – to metal o doskonałej przewodności elektrycznej i cieplnej, więc stosowanie jej w miejscach narażonych na powstawanie mostków termicznych mija się z celem. To trochę tak, jakby próbować uszczelniać dach folią aluminiową – efekt wręcz odwrotny od zamierzonego. Gumowe elementy mogą kojarzyć się z izolacją, bo faktycznie guma izoluje prąd, ale pod kątem właściwości cieplnych wypada przeciętnie, a do tego jest nietrwała na dłuższą metę, zwłaszcza w środowisku o zmiennych temperaturach lub pod wpływem UV. W budownictwie i instalacjach technicznych dąży się do stosowania materiałów, które nie tylko mają minimalną przewodność cieplną, ale są też wytrzymałe, odporne na starzenie i nie zmieniają swoich parametrów w czasie – dlatego ceramika jest w tej roli nie do pobicia. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstszy błąd polega na niedoszacowaniu strat przez nawet niewielkie metalowe lub drewniane elementy konstrukcyjne – potem pojawiają się na ścianach zimne miejsca, zawilgocenia czy nawet pleśń. Warto więc kierować się nie tylko stereotypami, ale i twardymi danymi oraz dobrymi praktykami z branży.