Suwmiarka to naprawdę podstawowe i bardzo uniwersalne narzędzie w każdym warsztacie czy laboratorium pomiarowym. Dzięki budowie z prowadnicy, suwaka i specjalnych szczęk bez problemu pozwala na szybkie i dokładne pomiary zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne czy nawet głębokości. W praktyce często właśnie suwmiarką sprawdza się średnice, szerokości, grubości czy rozstawy otworów w elementach metalowych i z tworzyw sztucznych – i to z dokładnością nawet do 0,02 mm, choć najczęściej spotyka się suwmiarki o dokładności 0,05 mm. To narzędzie jest nieodzowne w pracy mechanika, ślusarza, tokarza, a nawet w branży stolarskiej, jeśli liczy się precyzja. Moim zdaniem, jeśli ktoś pracuje z elementami wymagającymi kontroli wymiarów, to bez suwmiarki daleko nie zajdzie. Zresztą, w wielu normach przemysłowych czy procedurach kontroli jakości już na wejściu zaznacza się, że pomiary należy wykonywać właśnie suwmiarką. Dobra suwmiarka jest wykonana najczęściej ze stali nierdzewnej, ma również blokadę suwaka i czytelną podziałkę. Warto wiedzieć, że dokładność tego urządzenia jest wystarczająca do większości prac warsztatowych i montażowych, a przy tym suwmiarka jest dużo szybsza i prostsza w obsłudze niż mikrometr czy inne bardziej wyspecjalizowane przyrządy. Dobrą praktyką jest regularna kalibracja suwmiarki oraz dbanie, by nie upadała – wtedy służy latami.
Jeśli spojrzymy na narzędzia pomiarowe pod kątem dokładności, budowy i zakresu zastosowań, to niestety ani mikrometr, ani miara zwijana czy drewniana nie umożliwiają wszechstronnego mierzenia wymiarów zewnętrznych i wewnętrznych z dokładnością do 0,05 mm. Mikrometr to bardzo precyzyjne narzędzie, ale przeznaczone głównie do pomiarów zewnętrznych, i to na ograniczonym zakresie – zwykle tylko wałków, prętów czy płaskowników, i to w jednej osi. W dodatku typowy mikrometr daje dokładność nawet lepszą niż 0,05 mm, bo często 0,01 mm, ale przez swoją budowę nie nadaje się do pomiarów wewnętrznych czy głębokości. Z kolei miara zwijana, choć wygodna do pomiaru większych odległości, długości czy szerokości na budowie, zupełnie nie nadaje się do pomiarów z precyzją poniżej milimetra – a już na pewno nie do dziesiątek części milimetra. Miara drewniana, taka składana, ma podobne ograniczenia: służy raczej do orientacyjnych pomiarów stolarskich czy budowlanych, a dokładność rzędu 0,05 mm jest dla niej absolutnie nieosiągalna. Z mojego doświadczenia wynika, że często wybiera się błędne narzędzie z przyzwyczajenia lub przez nieuwagę, nie analizując specyfiki pomiaru: czy chodzi o grubość blachy, średnicę tulei, czy może precyzyjny pomiar głębokości otworu. W praktyce warto zawsze myśleć o tym, jakie wymagania dokładności są stawiane i czy dane narzędzie ma odpowiednią budowę oraz zakres pomiarowy. Właściwy wybór zapewnia nie tylko poprawny pomiar, ale też realnie wpływa na jakość i bezpieczeństwo późniejszego montażu czy produkcji. Przyzwyczajenie do korzystania wyłącznie z miar zwijanych czy drewnianych prowadzi często do poważnych błędów wymiarowych w wykończeniach lub obróbce mechanicznej. Dlatego tak ważne jest, by znać możliwości i ograniczenia każdego z tych narzędzi i nie mylić ich zastosowań w codziennej pracy.