Parafinowanie brzegu zakładki przed formowaniem to naprawdę praktyczna i sprawdzona metoda, którą spotyka się w profesjonalnych zakładach produkcyjnych. Chodzi tutaj o to, żeby zmniejszyć tarcie występujące pomiędzy blachą a narzędziami prasy podczas operacji gięcia czy nawet tłoczenia zakładek. W praktyce cienka warstwa parafiny, naniesiona na krawędź blachy, działa jak swoisty smar, znacząco poprawiając poślizg i jednocześnie ograniczając powstawanie zarysowań, zadrapań czy nawet miejscowych odkształceń materiału. Z mojego doświadczenia wynika, że parafinowanie szczególnie sprawdza się tam, gdzie mamy do czynienia z cienkimi, miękkimi blachami czy skomplikowanymi kształtami zakładek. Co więcej, zgodnie z zaleceniami branżowymi, np. w przemyśle puszkarskim czy przy produkcji elementów opakowań metalowych, parafinowanie to standardowy etap przygotowawczy przed gięciem na zimno. Dzięki temu nie tylko uzyskujemy lepszą jakość powierzchni, ale wydłużamy też żywotność narzędzi, bo są mniej narażone na szybkie zużycie. Warto zapamiętać, że tego typu zabieg to nie jest żadna fanaberia, tylko sprawdzony, ekonomiczny sposób na minimalizowanie strat materiałowych i poprawę wydajności procesu.
Wiele osób, nawet tych już pracujących przy obróbce blach, dość często myli funkcje takich zabiegów jak ścieranie, ścienianie czy karbowanie z technikami obniżającymi tarcie. Jeśli chodzi o ścieranie, to zabieg typowo stosowany do usunięcia zadziorów lub wyrównania powierzchni, ewentualnie przygotowania krawędzi pod późniejsze malowanie. W żadnym razie nie chodzi tu o ograniczanie tarcia w czasie prasowania – wręcz przeciwnie, ścieranie może czasem zwiększyć chropowatość krawędzi, a przez to i opory przy formowaniu zakładki. Ścienianie natomiast to proces mający na celu zredukowanie grubości materiału w danym miejscu, na przykład by ułatwić gięcie czy zmniejszyć masę elementu. Ale to nie rozwiązuje kwestii tarcia podczas samego zaprasowywania brzegów, a nawet może w niektórych przypadkach prowadzić do osłabienia strefy gięcia, co nie jest pożądane. Karbowanie zaś, moim zdaniem, jest tu najbardziej mylące, bo faktycznie stosuje się je do poprawy przyczepności czy zwiększenia sztywności blachy, lecz powierzchnia karbowana stawia większy opór, a więc tarcie wzrasta – kompletnie odwrotny efekt niż zamierzony. Często spotykany błąd myślowy polega na utożsamianiu wszelkich procesów przygotowawczych z poprawą poślizgu – tymczasem tylko zabiegi smarujące, jak właśnie parafinowanie, realnie obniżają tarcie w newralgicznym momencie formowania zakładek. To wiedza praktyczna, którą zdecydowanie warto opanować, bo pozwala lepiej zrozumieć charakterystykę pracy z blachą i unikać niepotrzebnych strat czy awarii narzędzi.