Polistyren to materiał, który wyjątkowo dobrze sprawdza się przy produkcji obcasów do czółenek, głównie ze względu na swoje właściwości mechaniczne oraz łatwość obróbki. Z mojego doświadczenia wynika, że polistyren jest lekki, a jednocześnie wystarczająco twardy i wytrzymały, żeby zapewnić stabilność i bezpieczeństwo użytkowniczce. W branży obuwniczej przyjęło się, że obcasy muszą być nie tylko estetyczne, ale również odporne na nacisk i codzienne użytkowanie – tutaj polistyren sprawdza się idealnie. Co więcej, pozwala na dokładne odwzorowanie kształtów oraz łatwe lakierowanie czy oklejanie, dzięki czemu można uzyskać bardzo różnorodne efekty wizualne, zgodne z aktualnymi trendami mody. Polistyren jest też stosunkowo tani, a przy tym spełnia normy bezpieczeństwa i trwałości wymagane przez normy branżowe, np. PN-EN ISO 20871. Często słyszałem od producentów, że bez polistyrenu nie da się uzyskać takiej precyzji i powtarzalności w seryjnej produkcji. W praktyce, to właśnie z tego materiału powstaje większość obcasów do eleganckiego obuwia damskiego.
Wybierając materiał do wykonania obcasów czółenek, trzeba kierować się nie tylko wytrzymałością, ale również wagą, możliwością obróbki oraz estetyką wykończenia. Często spotyka się przekonanie, że guma lub kauczuk będą odpowiednie, bo są elastyczne i odporne na ścieranie. Jednak te materiały zdecydowanie lepiej sprawdzają się jako fleki, czyli końcówki obcasów, które mają styczność z podłożem i muszą absorbować drgania oraz zapobiegać poślizgnięciu. Konstrukcja całego obcasa wymaga jednak materiału twardszego, bardziej stabilnego, który nie ulegnie odkształceniom ani pęknięciom pod wpływem ciężaru ciała. Styrogum natomiast bywa stosowany w mniej narażonych na obciążenia elementach obuwia, bo choć jest lekki, to brakuje mu sztywności niezbędnej w smukłych obcasach. Wielu początkujących myśli, że wystarczy elastyczność albo niska waga, ale w praktyce prowadzi to do deformacji, problemów z mocowaniem obcasa i ryzyka kontuzji. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka te materiały wydają się uniwersalne, to w rzeczywistości nie spełniają wymogów wytrzymałościowych określonych w normach obuwniczych. Tylko polistyren pozwala uzyskać odpowiedni balans pomiędzy sztywnością, trwałością i możliwością uzyskania finezyjnych kształtów, które są tak pożądane w damskich czółenkach. Bez zrozumienia tych zależności łatwo wpaść w pułapkę uproszczeń i wybrać rozwiązanie, które będzie po prostu zbyt słabe lub nietrwałe w codziennym użytkowaniu.