Dokładnie tak, ścieniarka jest kluczowym narzędziem w przygotowywaniu brzegów przyszwy cholewki do zawijania. Chodzi tutaj przede wszystkim o ścienianie, czyli precyzyjne zmniejszanie grubości skóry na jej obrzeżach. Robi się to po to, żeby materiał łatwiej się poddawał zawijaniu, a sam zawinięty brzeg był potem cienki, estetyczny i nie powodował niepotrzebnych zgrubień podczas montażu. Moim zdaniem użycie ścieniarki to podstawa wszędzie tam, gdzie zależy nam na trwałości i wysokiej jakości wykończeniu buta. Spotkałem się już z sytuacjami, gdzie ktoś próbował skrócić sobie drogę i pomijał ten etap, ale potem te wyroby zwyczajnie nie trzymały standardu. W branży obuwniczej zwraca się szczególną uwagę na to, żeby brzegi przyszwy były odpowiednio wycieniowane przed kolejnymi operacjami – taki zabieg jest wręcz zalecany w większości instrukcji technologicznych i podręczników do obuwnictwa. Dzięki temu nie tylko podnosi się jakość wizualną, ale i poprawia komfort noszenia gotowego buta. No i szczerze mówiąc, ścieniarka to sprzęt, który przy dobrze ustawionych parametrach potrafi bardzo ułatwić i przyspieszyć pracę – bez niej ręczne ścinanie brzegów zajęłoby znacznie więcej czasu i mogłoby prowadzić do niejednolitych efektów. Dlatego zdecydowanie warto znać zastosowanie ścieniarki i korzystać z niej zgodnie z zasadami sztuki obuwniczej.
W branży obuwniczej łatwo się pomylić, bo narzędzi jest sporo i niektóre z nich wydają się mieć podobne funkcje, ale jednak ich zastosowanie mocno się różni. Często spotykam się z tym, że początkujący mylą krajarkę, dwojarkę czy zawijarkę właśnie ze ścieniarką, bo wszystkie te maszyny są używane przy obróbce skóry. Jednak warto rozróżnić, do czego one faktycznie służą. Krajarka odpowiada głównie za wycinanie czy krajanie pasków skóry i raczej nie stosuje się jej do ścieniania brzegów – jej zadaniem jest cięcie na określoną szerokość, nie przerabianie grubości krawędzi. Dwojarka z kolei to sprzęt do rozwarstwiania skóry na całej powierzchni, kiedy potrzebujemy cieńszego materiału na większym obszarze, a nie tylko na samych brzegach. Z mojego doświadczenia wynika, że czasem ktoś próbuje dwoić samą krawędź, ale efekt jest wtedy daleki od ideału, bo nie daje to takiej precyzji i płynnego przejścia grubości, jak ścieniarka. Zawijarka natomiast to maszyna, której używa się dopiero po przygotowaniu brzegu – jej rolą jest fizyczne zawinięcie już odpowiednio przygotowanego materiału, ale nie zmienia ona w żaden sposób grubości skóry przed tym procesem. Typowym błędem jest założenie, że każdy sprzęt używany na tym etapie pasuje do wszelkich operacji przygotowawczych, ale w praktyce właśnie brak ścienienia powoduje, że zawinięty brzeg wygląda topornie, pojawiają się zgrubienia i ogólna estetyka siada. Standardy branżowe jasno wskazują, że wycienianie brzegów przyszwy powinno być wykonywane ściniarką – to narzędzie daje kontrolę nad grubością i kształtem brzegu, co przekłada się na lepsze parametry użytkowe i wizualne obuwia. Dlatego dobrze jest rozumieć różnice między tymi maszynami i stosować je zgodnie z ich przeznaczeniem, bo tylko wtedy efekt końcowy będzie naprawdę profesjonalny.