Nazuwaki to specjalny rodzaj kopyt używanych właśnie przy wykańczaniu obuwia montowanego systemem przeszywanym. Chodzi o to, że buty szyte wymagają kopyt, które pozwalają na łatwe zdejmowanie ich z gotowego wyrobu, ale jednocześnie dobrze podtrzymują kształt cholewki podczas wszystkich operacji końcowych. Dzięki konstrukcji nazuwaka, obuwie można bez problemu zdjąć po przeszyciu, bez ryzyka zdeformowania czy rozciągnięcia. W praktyce, w warsztacie czy pracowni szewskiej, nazuwaki stosuje się przede wszystkim do modeli, gdzie przeszycie podeszwy z cholewką jest wykonywane ręcznie lub maszynowo i wymaga stabilnego osadzenia całego wyrobu. Moim zdaniem, to jest takie narzędzie, które bardzo ułatwia pracę przy systemach typu norweskiego, goodyear czy mokasynowych, bo wtedy liczy się precyzja i pewność, że but nie straci kształtu po wyjęciu kopyta. Z doświadczenia widzę, że stosowanie nazuwaków jest zgodne z zaleceniami producentów maszyn szewskich i podręczników branżowych – bez nich jakość w wykończeniu po prostu leci w dół. Poza tym, wielu instruktorów na kursach szewskich powtarza, że inwestycja w dobre nazuwaki szybko się zwraca i pozwala unikać typowych błędów początkujących, jak np. odkształcenia pięty po zdjęciu buta z kopyta.
Wybierając inne rodzaje kopyt, łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że każde z nich sprawdzi się uniwersalnie przy wszystkich systemach montażu obuwia. Kopyta klinowe, choć stosowane w niektórych modelach, są przeznaczone głównie do produkcji specjalistycznych typów obuwia, gdzie liczy się odpowiednie rozszerzenie lub profilowanie w części śródstopia, ale nie sprzyjają one zachowaniu kształtu podczas przeszywania cholewki z podeszwą. Natomiast kopyta ćwiekowe wykorzystuje się do montażu butów metodą ćwiekowania, gdzie głównym zadaniem jest stabilizacja cholewki podczas przybijania ćwieków. W takim przypadku przeszywanie nie jest kluczowym etapem, a wymagania co do zdejmowania kopyta są zupełnie inne niż w przypadku przeszywanego montażu. Przegubowe kopyta wydają się być kuszącym wyborem ze względu na łatwość zdejmowania z obuwia, jednak najczęściej wykorzystywane są przy skomplikowanych fasonach lub tam, gdzie but musi być bardzo wąski albo wysoki, co uniemożliwia wyjęcie klasycznego kopyta. Typowy błąd to założenie, że przegubowość czy klinowy kształt automatycznie podnosi uniwersalność kopyta – to nie do końca prawda, bo każde z tych narzędzi ma ściśle określone zastosowania zgodne z technologią danego montażu. Przeszywany system wymaga kopyta, które zapewnia stabilność, ale i łatwość zdejmowania bez uszkodzeń – i dokładnie ta funkcja jest charakterystyczna dla nazuwaków. W praktyce, nieprawidłowy wybór kopyta może prowadzić do deformacji buta, problemów z równomiernym przeszyciem podeszwy lub wręcz uszkodzenia cholewki na etapie zdejmowania – to już nie są drobne błędy, tylko poważne straty materiałowe. Najważniejsze to zawsze dobierać narzędzia zgodnie z technologią i nie sugerować się wyłącznie łatwością pracy na danym modelu kopyta, lecz patrzeć na efekt końcowy i wymagania procesu zgodnie z branżowymi standardami.