Właśnie o to chodzi – wytłaczarka to absolutna podstawa, jeśli mowa o produkcji rur czy profili z tworzyw sztucznych na większą skalę. Wytłaczanie polega na przeciskaniu uplastycznionego tworzywa przez specjalnie ukształtowaną dyszę, czyli tzw. głowicę wytłaczarską, która nadaje materiałowi odpowiedni kształt. Typowa wytłaczarka wyposażona jest w ślimak, który obracając się, transportuje i podgrzewa granulat lub proszek tworzywa – dopiero wtedy materiał staje się plastyczny i może być uformowany. To rozwiązanie ma tę przewagę, że pozwala na produkcję elementów praktycznie dowolnej długości – ograniczeniem jest tylko miejsce w hali produkcyjnej czy długość linii. Moim zdaniem trudno byłoby znaleźć w branży przetwórstwa lepszą technologię do robienia długich profili czy rur z PVC, PE albo PP. Stosuje się to wszędzie tam, gdzie potrzebna jest ciągłość procesu oraz powtarzalność wymiarów. Warto wiedzieć, że wytłaczarki są wykorzystywane nie tylko do rur, ale także do wytwarzania folii, płyt oraz kabli. Standard branżowy wręcz wymaga, by do takich zastosowań korzystać właśnie z wytłaczarek, bo precyzja i efektywność tego procesu nie mają sobie równych. W dodatku pozwala to na wprowadzenie do produktu różnych warstw czy domieszek poprawiających właściwości, co w pracy technika czy inżyniera często może zrobić sporą różnicę.
Często można usłyszeć, że do produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych stosuje się różne urządzenia – i rzeczywiście, wybór maszyny zależy od tego, co chcemy otrzymać. Jednak w kontekście rur oraz profili o dużych długościach, typowe pomyłki wynikają z mylenia technologii przetwórstwa. Spawarka, choć bardzo przydatna, służy raczej do łączenia już gotowych elementów z tworzyw, na przykład podczas montażu instalacji wodnych lub gazowych, a nie do produkcji długich odcinków rur czy profili. Napylarka, natomiast, to urządzenie przeznaczone do nanoszenia powłok, najczęściej metalicznych lub lakierniczych – nie daje możliwości formowania wyrobów o stałym przekroju i długości. Wtryskarka to kolejny klasyczny przykład mylnego wyobrażenia: świetnie sprawdza się do produkcji przedmiotów o skomplikowanych kształtach, ale raczej niewielkich rozmiarów – wtryskuje się tworzywo do zamkniętej formy, a gotowy element po zastygnięciu zostaje usunięty. W przypadku długich rur czy profili taka technologia jest niewydajna oraz zbyt kosztowna, bo wymagałaby olbrzymich form i nie pozwala na ciągłość produkcji. W praktyce branżowej widać, że nieznajomość zasad działania tych urządzeń prowadzi do oczywistych pomyłek przy wyborze technologii. Najlepszym wyborem do produkcji długich, powtarzalnych elementów jak rury czy profile jest właśnie wytłaczarka, bo zapewnia ona ciągłość procesu, elastyczność długości oraz powtarzalność wymiarów – co potwierdzają zarówno normy branżowe, jak i doświadczenia praktyków. Warto zapamiętać ten podział, bo pozwala on uniknąć wielu problemów przy planowaniu produkcji elementów z tworzyw sztucznych.