To jest klasyczne łożysko kulkowe, które zdecydowanie najczęściej spotyka się w różnych zastosowaniach technicznych, od rowerów po zaawansowane maszyny przemysłowe. Jego główną cechą konstrukcyjną są kulki toczne umieszczone między bieżniami – właśnie te kulki sprawiają, że łożysko uzyskuje bardzo małe opory toczenia i może pracować z dużymi prędkościami. Co ciekawe, łożyska kulkowe doskonale radzą sobie zarówno z obciążeniami promieniowymi, jak i w pewnym zakresie osiowymi, choć oczywiście jeśli mamy duże siły osiowe, to warto rozważyć trochę inny typ łożyska, np. skośne. W praktyce, np. w motoreduktorach, silnikach elektrycznych czy urządzeniach AGD, łożyska kulkowe są pierwszym wyborem ze względu na swoją uniwersalność, prostotę montażu i szeroką dostępność. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej wybiera się je tam, gdzie kluczowe są niskie koszty utrzymania oraz stosunkowo niewielkie wymiary. Zwraca się też uwagę na normy takie jak ISO 281 czy PN-ISO 15, które definiują wymagania dotyczące trwałości i wymiarów tych łożysk – i moim zdaniem naprawdę warto znać te standardy, bo ułatwiają dobór zamienników i serwisowanie maszyn.
Trzeba przyznać, że rozróżnianie rodzajów łożysk po rysunku może sprawiać trudność, zwłaszcza jeżeli ktoś nie miał z tym jeszcze praktycznego kontaktu. Wiele osób myli łożyska kulkowe z walcowymi, igiełkowymi czy baryłkowymi, bo na pierwszy rzut oka mają podobny kształt obudowy i bieżni. W rzeczywistości jednak konstrukcja każdego z tych typów jest dość charakterystyczna. Przykładowo, łożyska walcowe mają zamiast kulek walce – są one dłuższe, mają większą powierzchnię styku, przez co doskonale znoszą duże obciążenia promieniowe, ale gorzej radzą sobie z siłami osiowymi. Łożyska igiełkowe to w zasadzie odmiana walcowych, tylko z bardzo cienkimi, długimi wałeczkami – przez co są niezwykle kompaktowe, jednak stosuje się je tam, gdzie przestrzeń na montaż jest bardzo ograniczona, a wymagana jest wysoka nośność. Łożyska baryłkowe natomiast mają kuliste wałeczki i są stosowane tam, gdzie mogą występować niewspółosiowości pomiędzy wałem a oprawą – świetnie radzą sobie z kompensowaniem niewielkich błędów montażowych i przenoszeniem dużych sił. Typowym błędem jest wrzucenie wszystkich łożysk do jednego worka na podstawie jedynie ogólnego wyglądu. W praktyce, wybór łożyska zawsze powinien być poparty analizą warunków pracy i zgodnością z normami branżowymi, bo niewłaściwe dobranie typu może prowadzić do szybkiego zużycia, hałasu lub wręcz awarii maszyny. Z mojego punktu widzenia, warto wyrobić sobie nawyk dokładnego rozpoznawania tych konstrukcji, bo to bardzo ułatwia późniejszą diagnostykę i naprawy.