Kształtka przedstawiona na rysunku 3 to klasyczna mufka elektrooporowa, wykorzystywana właśnie w procesie zgrzewania elektrooporowego rur z tworzyw sztucznych, głównie polietylenu. Kluczową cechą tego typu kształtek są widoczne na zewnątrz dwa wystające bolce – to do nich podłącza się elektrody urządzenia zgrzewającego. W trakcie procesu przez wtopione w ścianki mufki druty oporowe przepływa prąd, ogrzewając materiał i powodując jego uplastycznienie, dzięki czemu rury i kształtka łączą się trwałym, szczelnym zgrzewem. Praktycznie rzecz biorąc, ta technologia jest standardem przy budowie nowoczesnych sieci wodociągowych i gazowych, szczególnie tam, gdzie wymagana jest duża niezawodność połączenia i odporność na wycieki. Stosowanie zgrzewania elektrooporowego zalecają wszystkie znane normy branżowe, jak np. PN-EN 12201. Warto wiedzieć, że właśnie takie mufki pozwalają na szybki i powtarzalny montaż nawet w trudnych warunkach terenowych – wystarczy zgrzewarka i odpowiednia kształtka. Moim zdaniem, w praktyce nie ma obecnie lepszej metody łączenia rur PE na terenach miejskich i przemysłowych niż dobry zgrzew elektrooporowy – to taki trochę złoty standard w tej branży.
Wybierając inne rysunki łatwo można się pomylić, bo na pierwszy rzut oka większość kształtek wygląda podobnie, zwłaszcza jeśli ktoś nie miał okazji rozbierać instalacji albo przyglądać się im na budowie. Rysunek 1 przedstawia trójnik skręcany – rozwiązanie popularne w instalacjach ogrodowych lub tymczasowych, ale nie ma on nic wspólnego z technologią elektrooporową, bo tam nie ma możliwości wtopienia drutów oporowych czy podłączenia zgrzewarki. Idąc dalej – rysunek 2 oraz rysunek 4 pokazują typowe kształtki do zgrzewania doczołowego, stosowane przeważnie w systemach kanalizacyjnych albo wodnych, gdzie wykonuje się zgrzewanie za pomocą nagrzewnicy i docisku mechanicznego. Te kształtki nie mają wystających bolców ani ukrytych spirali grzejnych, co właściwie wyklucza je z zastosowania w elektrooporze. Bardzo często spotykam się z przekonaniem, że każda plastikowa złączka nadaje się do każdego typu zgrzewania – niestety, to jeden z tych typowych błędów myślowych. Branżowe standardy wyraźnie rozgraniczają technologie i wymagania dla poszczególnych kształtek. W zgrzewaniu elektrooporowym liczy się nie tylko kształt, ale przede wszystkim obecność przewodów oporowych i specjalnych styków, które są wręcz konieczne do uzyskania trwałego i szczelnego połączenia. Warto na to zwracać uwagę, bo pomylenie kształtki może skończyć się nieszczelnością instalacji albo nawet jej uszkodzeniem.