Przedstawiony na zdjęciu przyrząd to szczelinomierz, który w praktyce warsztatowej i przemysłowej jest stosowany głównie do pomiaru szerokości szczelin, czyli odstępów pomiędzy dwoma powierzchniami. Składa się z zestawu cienkich, stalowych listewek o precyzyjnie określonej grubości, które można dowolnie zestawiać, aby uzyskać wymaganą grubość pomiarową. Moim zdaniem to jedno z najbardziej niedocenianych narzędzi – prosty, a jednocześnie niezastąpiony tam, gdzie kluczowa jest dokładność montażu, np. przy ustawianiu zaworów w silnikach spalinowych albo podczas kalibracji maszyn. Standardowo każdy szczelinomierz ma listewki oznaczone mikrometrowo – od grubości rzędu 0,02 mm nawet do 1 mm. Takie podejście jest zgodne z normami ISO i PN, które określają tolerancje montażowe. Z doświadczenia wiem, że dobierając właściwą grubość listewki, można szybko sprawdzić poprawność luzów, co jest absolutnie kluczowe dla trwałości i precyzji pracy mechanizmów. W branży motoryzacyjnej czy maszynowej pomiar szczeliny to podstawa diagnostyki i serwisu, bo nawet minimalna różnica w luzie może prowadzić do awarii lub pogorszenia wydajności urządzenia. Szczelinomierz często jest uznawany za podstawowe wyposażenie każdego mechanika czy technika utrzymania ruchu.
Przyglądając się odpowiedziom dotyczącym zastosowania przedstawionego przyrządu, łatwo zauważyć pewne typowe nieporozumienia. Przede wszystkim, narzędzie to nie służy do pomiaru kąta – do tego wykorzystuje się kątomierze lub specjalistyczne liniały kątowe, które mają zupełnie inną konstrukcję i zasadę działania. Pomiar kąta wymaga przecież precyzyjnej podziałki kątowej i ramienia, których szczelinomierz nie posiada. Jeśli chodzi o pomiar okrągłości, tutaj także mamy do czynienia z zupełnie inną klasą narzędzi, najczęściej są to mikrometry, czujniki zegarowe albo suwmiarki, które umożliwiają wykrycie bicie czy odchyłki od okrągłości poprzez obrót badanej części. Przyrząd ze zdjęcia nie daje żadnej możliwości oceny kształtu czy geometrii koła. Jeśli natomiast ktoś wybrał odpowiedź dotyczącą chropowatości, to również jest to błędne rozumowanie. Chropowatość powierzchni mierzy się profilometrami lub specjalnymi wzorcami porównawczymi, gdzie kluczowe jest ocena mikrostruktur powierzchni na bardzo małą skalę. Szczelinomierz, choć bardzo precyzyjny w pomiarze luzów, nie daje żadnej informacji o charakterystyce powierzchni czy jej gładkości. Moim zdaniem te pomyłki wynikają często z mylenia narzędzi warsztatowych o podobnym wyglądzie lub nazwie, ale o zupełnie innym przeznaczeniu. Praktyka pokazuje, że warto poświęcić chwilę na dokładne rozpoznanie przyrządu i jego zastosowań, bo w codziennej pracy technika czy mechanika znajomość takich detali może uchronić przed poważnymi błędami i stratami.