Proces nawijania, czyli tzw. filament winding, faktycznie wykorzystuje wannę do przesycania rowingów szklanego żywicą – i to jest naprawdę kluczowy etap tej technologii. Chodzi o to, żeby włókna szklane były dokładnie nasączone żywicą, zanim zostaną precyzyjnie nawinięte na formę (trzpień). Wanny zanurzeniowe z żywicą pozwalają na uzyskanie równomiernego przesycenia, co przekłada się na bardzo dobre właściwości mechaniczne gotowego wyrobu, np. rur, zbiorników ciśnieniowych czy elementów konstrukcyjnych. Moim zdaniem ta metoda jest świetnym przykładem, jak można połączyć automatyzację i powtarzalność z wysoką jakością materiałową. Warto też wiedzieć, że zgodnie ze standardami branżowymi (np. ASTM D2996), poprawne przesycenie rowingów ma ogromny wpływ na trwałość i odporność chemiczną kompozytów. W praktyce nawijarka automatyczna wyposażona jest w system dozujący i sterującą wannę, gdzie kontroluje się lepkość żywicy, aby zapewnić odpowiednie otoczenie włókien. Dla porównania, w innych technikach np. formowaniu ręcznym, przesycanie nie jest aż tak precyzyjne. Odpowiednie stosowanie tej wanny gwarantuje, że produkt końcowy jest lekki, wytrzymały i spełnia normy jakościowe. Sam widziałem, jak drobna zmiana lepkości w wannie potrafi kompletnie zmienić parametry gotowego elementu – i to naprawdę robi różnicę, nawet jak się tego na pierwszy rzut oka nie zauważy.
Zdarza się, że uczniowie mylą się, wybierając takie procesy jak wtrysk, spawanie czy zgrzewanie, bo na pierwszy rzut oka pojęcie wanny z przesycaniem może pasować do każdej technologii obróbki tworzyw. Ale jak się temu bliżej przyjrzymy, to szybko okazuje się, że wanna do przesycania rowingów szklanego to całkowicie inna bajka. Wtrysk polega na wtryskiwaniu uplastycznionego tworzywa do formy – nie ma tam miejsca na przesycanie włókien szklanych w wannie, bo materiały wzmacniające (jak włókna) są zwykle mieszane z tworzywem już na etapie granulatu lub dodawane w postaci ciętych włókien. Spawanie oraz zgrzewanie dotyczą łączenia gotowych elementów – nie zachodzi tam proces przesycania jakichkolwiek rowingów, bo operacje polegają na stapianiu powierzchni i ich łączeniu, a nie na formowaniu kompozytu na bazie żywicy i włókna. Często spotykam się z mylnym przekonaniem, że skoro w spawaniu czasem używa się dodatkowego materiału, to można byłoby tam coś „przesycać”, ale to zupełnie inny mechanizm. Połączenie nawijania z wanną do przesycania jest wyjątkowe dla tej technologii, bo tylko tu chodzi o ciągłe, dokładne nasączanie długich włókien (rowingów) żywicą, zanim te zostaną rozmieszczone na formie. Takie podejście gwarantuje wysoką jakość, powtarzalność i pełną kontrolę nad ilością i rozmieszczeniem żywicy, co jest nieosiągalne dla innych wymienionych procesów. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób utożsamia wszelkie procesy formowania z obecnością jakichś kąpieli roboczych, ale w praktyce wanna z żywicą jest bardzo specyficzna dla zaawansowanych metod wytwarzania kompozytów, zwłaszcza tam, gdzie stawia się na wytrzymałość i powtarzalność struktury. Dlatego tak ważne jest rozumienie, do czego służą poszczególne etapy w danej technologii i jakie są ich rzeczywiste zastosowania w przemyśle.