Zmiana kształtu strugi tworzywa wytrysniętego z dyszy wtryskarki prawie zawsze świadczy o tym, że coś jest nie tak z przepływem materiału – najczęściej właśnie o zatkaniu dyszy przez ciało obce. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet bardzo drobne zanieczyszczenie (np. resztka spalonych granulek, metalowy wiór czy nawet fragment starej uszczelki) może spowodować, że tworzywo zacznie wypływać nierówno, czasem wręcz bokiem albo w formie rozszczepionej strugi. Fachowcy od przetwórstwa tworzyw wiedzą, jak duże znaczenie ma regularne czyszczenie układu plastyfikującego i kontrolowanie stanu sita dyszy. Tego typu objawy nie wiążą się raczej z siłą uwalniania wypraski czy siłą zwarcia formy – te parametry są ważne w innym etapie procesu. W branżowych podręcznikach, np. wydawnictwa VDI czy normach PN, podkreśla się, że czystość układu wtryskowego ma kluczowe znaczenie dla powtarzalności produkcji i jakości wypraski. W praktyce, jeśli zauważysz, że struga nagle zmienia kształt, trzeba zatrzymać maszynę i sprawdzić dyszę – moim zdaniem to jedna z podstawowych czynności utrzymania ruchu na produkcji. Dobrze wiedzieć, że szybkie rozpoznanie takiej awarii pozwala uniknąć poważniejszych problemów, np. uszkodzenia ślimaka albo nadmiernego ciśnienia w układzie. Takie sytuacje nie należą do rzadkości, szczególnie przy przetwórstwie recyklatów albo przy częstych zmianach materiałów.
W branży przetwórstwa tworzyw sztucznych bardzo często spotyka się błędne interpretacje objawów pracy wtryskarki – dość łatwo pomylić skutki niewłaściwych parametrów procesu ze skutkami problemów mechanicznych. Część osób uważa, że zmiana kształtu strugi może wynikać z niewystarczającej siły uwalniania wypraski, ale w rzeczywistości ten parametr wpływa głównie na moment oddzielania wypraski od formy, a nie na sam wypływ materiału z dyszy. Jeżeli wypraska nie chce wyjść z formy, struga tworzywa wypływająca z dyszy nie powinna ulegać odkształceniom – cała ta sytuacja ma miejsce już po wytłoczeniu detalu. Często powtarzanym mitem jest też przekonanie, że prawidłowa siła zwarcia formy wtryskowej lub osiągnięcie właściwej temperatury w układzie plastyfikującym wpływa na ukształtowanie strugi. Tymczasem, siła zwarcia odpowiada za szczelność formy podczas wtrysku, a zbyt mała prowadzi co najwyżej do wypływek na krawędziach detalu, nie zaś do zmiany kształtu strugi wychodzącej z dyszy. Temperatura plastyfikacji rzeczywiście miewa wpływ na lepkość i płynność materiału (za wysoka lub za niska może prowadzić do problemów z napełnieniem formy albo degradacją tworzywa), ale sama zmiana kształtu strugi – np. jej rozdwojenie czy nieregularny wypływ – jest typowym objawem fizycznej przeszkody, czyli zatkania dyszy przez ciało obce. Z mojego doświadczenia, to właśnie wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, kawałki starego tworzywa albo metalowe opiłki są najczęstszą przyczyną takich anomalii. Warto pamiętać, że właściwa diagnostyka tych objawów skraca przestoje i ogranicza ryzyko powstawania wad detali. Branżowe standardy, np. VDI 2016 czy wytyczne CAMPUS, jasno kładą nacisk na kontrolę czystości i regularną konserwację układu plastyfikującego – i moim zdaniem właśnie tu jest sedno sprawy.