Kategorie: Procesy przetwórstwa Tworzywa sztuczne
Antystatyki to specjalna grupa dodatków, które dodaje się do tworzyw sztucznych po to, żeby ograniczyć ich skłonność do elektryzowania się. Zjawisko to polega na gromadzeniu się ładunków elektrycznych na powierzchni materiałów, szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z tarciem czy rozdzielaniem różnych tworzyw. W praktyce, jak plastikowe elementy trą się o siebie albo o inne materiały, mogą łapać ładunki. To nie jest tylko kwestia „przyklejających się” paprochów – w niektórych zastosowaniach, np. w przemyśle elektronicznym, skutki mogą być poważniejsze, np. uszkodzenie czułych układów scalonych przez wyładowania elektrostatyczne. Dlatego antystatyki są tak ważne. Stosuje się je zarówno w produkcji folii, opakowań czy nawet obudów do sprzętu komputerowego. Z reguły są to związki, które zwiększają przewodność powierzchniową lub ułatwiają rozpraszanie ładunków do otoczenia. Często spotyka się też standardy jakościowe, np. ISO 4892 dotyczące testowania właściwości fizycznych tworzyw. Z mojego doświadczenia w warsztacie – jeśli nie doda się antystatyku do produkcji np. pojemników na elektronikę, to potem wszystko się do nich klei i łatwo o przypadkowe uszkodzenie przez ESD. Warto pamiętać, że antystatyki działają przez określony czas i podlegają starzeniu, więc nie zawsze ich efekt jest trwały. Jednak w praktyce bez tych dodatków w branży tworzyw sztucznych trudno wyobrazić sobie bezpieczną produkcję.