Mygły zakłada się przy drogach leśnych – to nie jest przypadek i wynika z bardzo praktycznych względów gospodarki leśnej. Z mojego doświadczenia wynika, że mygły pełnią kluczową rolę w oznaczaniu stosów drewna gotowego do wywozu, zwłaszcza w miejscach, gdzie często odbywa się załadunek drewna na pojazdy transportowe. Drogi leśne są idealnym miejscem, bo umożliwiają wygodne dojazdy maszyn oraz pojazdów, ale jednocześnie nie są obciążone takim ruchem jak drogi publiczne. Leśnicy korzystają z mygieł, żeby w prosty i szybki sposób identyfikować miejsca składowania surowca drzewnego, co znacznie usprawnia organizację pracy i rozliczanie drewna. Oznaczenia tego typu są standardem w praktyce leśnej i wynikają z instrukcji gospodarki leśnej czy procedur Lasów Państwowych. Dla mnie to zawsze było logiczne, żeby nie blokować dróg publicznych, a jednocześnie maksymalnie ułatwić logistykę transportu drewna. Ciekawostką jest, że mygły są też ważne dla ochrony mienia, bo jednoznacznie wskazują właściciela i rodzaj drewna. Pewnie nie każdy o tym wie, ale jeśli stos stoi gdzieś w głębi lasu, a nie przy drodze leśnej, to bardzo trudno go potem wywieźć, szczególnie ciężkim sprzętem. Praktycznie rzecz biorąc, bez mygieł przy drogach leśnych gospodarka drewnem w terenie byłaby dużo bardziej chaotyczna.
Wybierając odpowiedzi takie jak „na stokach”, „tylko przy drogach publicznych” czy „pod napowietrznymi liniami energetycznymi”, łatwo popełnić klasyczny błąd myślenia o logistyce leśnej. Często można się zasugerować, że skoro drewno bywa składowane w różnych miejscach, to mygły mogą być dowolnie rozmieszczane. Jednak to nie do końca tak działa w praktyce branżowej. Stoki, choć czasem widuje się na nich drewno, są bardzo problematyczne pod względem organizacyjnym i bezpieczeństwa – załadunek drewna na nachylonym terenie jest ryzykowny i mało efektywny, a dodatkowo utrudnia dojazd transportu. Składowanie drewna i zakładanie mygieł wyłącznie przy drogach publicznych byłoby niezgodne z regułami gospodarki leśnej i wręcz niebezpieczne – takie miejsca są zbyt narażone na ruch pojazdów niezwiązanych z gospodarką leśną, istnieje większe ryzyko kradzieży i kolizji, a poza tym przepisy często zabraniają blokowania przestrzeni publicznej przez tego typu hałdy. Z kolei pod napowietrznymi liniami energetycznymi nigdy nie powinno się prowadzić żadnych prac związanych ze składowaniem drewna – jest to niezgodne z przepisami bezpieczeństwa i stanowi zagrożenie zarówno dla pracowników, jak i dla infrastruktury przesyłowej. Mygły zakłada się tam, gdzie przebiegają drogi leśne – po to, aby optymalizować transport oraz przejrzystość ewidencji drewna, zgodnie z dobrymi praktykami zarządzania w leśnictwie. Dobór nieprawidłowej odpowiedzi wynika najczęściej z braku znajomości organizacji pracy w lesie albo mylenia różnych procedur stosowanych w innych gałęziach gospodarki terenowej. Warto się temu przyjrzeć, bo zrozumienie tej zasady znacznie ułatwia późniejsze zadania związane z gospodarką surowcem drzewnym.