Poruszanie się maszyn podczas zrywki drewna prostopadle do warstwicy to taki klasyczny przykład stosowania zasad bezpiecznej gospodarki leśnej. Warstwica, czyli linia łącząca punkty o tej samej wysokości nad poziomem morza, pokazuje ukształtowanie terenu. Jeśli maszyna jedzie prostopadle do tych linii, czyli góra-dół stoku, zdecydowanie zmniejsza ryzyko poślizgu, wywrócenia się lub niekontrolowanego zjazdu. W praktyce to ważne, bo maszyny mają wtedy lepszą przyczepność, a operator ma większą kontrolę nad ładunkiem. W wielu podręcznikach i instrukcjach BHP dla operatorów forwarderów czy skidderów taki sposób poruszania się jest wręcz obowiązkowy na stokach o większym nachyleniu, bo chroni glebę przed erozją oraz minimalizuje uszkodzenia roślinności. Oprócz bezpieczeństwa ludzi, istotna jest ochrona środowiska – jazda prostopadle do warstwic powoduje mniejsze zniszczenia powierzchni leśnej, nie robi tak zwanych kolein wzdłuż zbocza. Moim zdaniem, każdy kto choć raz był w lesie na zrywce, od razu zauważy, jak dużo wygodniej i bezpieczniej jest trzymać się tej zasady. Dobrą praktyką jest zawsze przemyślane planowanie trasy zrywki, właśnie z uwzględnieniem przebiegu warstwic.
W praktyce leśnej, kiedy myśli się o zrywce drewna na stokach, kierunek jazdy maszyn ma naprawdę kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa, wydajności transportu i ochrony środowiska. Często spotyka się przekonanie, że poruszanie się równolegle do warstwicy jest łatwiejsze, bo wydaje się mniej strome, ale to błąd. Jazda wzdłuż warstwicy skutkuje tym, że koła lub gąsienice maszyny mają nierównomierną przyczepność – jedno znajduje się wyżej, drugie niżej – co bardzo zwiększa ryzyko przewrócenia pojazdu, zwłaszcza z ładunkiem. Dodatkowo, powstawanie głębokich kolein w poprzek zbocza przyspiesza erozję gleby i uszkadza runo leśne. Jeżeli chodzi o zrywkę z ładunkiem w górę stoku, to jest to rozwiązanie wyjątkowo nieekonomiczne i niezalecane – maszyna zużywa wtedy dużo więcej paliwa, jest narażona na przeciążenia, a ryzyko wywrotki i zerwania ładunku wzrasta. Utwardzone drogi z kolei są rzeczywiście przydatne, ale bardzo często ich po prostu nie ma w miejscach, gdzie prowadzi się zrywkę. Większość zrywki odbywa się bezpośrednio w terenie leśnym, gdzie trzeba sobie radzić na naturalnym podłożu i wtedy wyznaczenie odpowiedniego kierunku poruszania się jest kluczowe. Z mojego doświadczenia wynika, że złe rozumienie warstwic prowadzi do niebezpiecznych decyzji podczas pracy i później są tylko kłopoty z bezpieczeństwem albo niepotrzebne szkody w środowisku. Dobrze jest zawsze pamiętać, że poruszanie się prostopadle do warstwicy, czyli góra-dół, to standard branżowy i fundament każdej sensownej zrywki na stokach.