To urządzenie to klasyczny przykład pługa talerzowego, który stosuje się przede wszystkim do orki gleb z dużą ilością resztek pożniwnych, na przykład po kukurydzy lub słoneczniku. Charakterystyczne są okrągłe talerze zamocowane na wspornikach, które obracając się, tną i mieszają glebę, a jednocześnie dobrze radzą sobie z resztkami roślinnymi. Moim zdaniem, pług talerzowy to świetny wybór tam, gdzie zwykły pług obracalny by się zapychał – w praktyce rolniczej widziałem, jak efektywność pracy wzrasta w trudnych warunkach polowych. Branżowe standardy zalecają użycie tego typu pługa w przypadku gleb cięższych lub z tendencją do zaskorupiania, gdyż talerze lepiej penetrują i rozdrabniają warstwę orno-próchniczną. Dodatkową zaletą jest mniejsze zużycie energii w porównaniu z tradycyjnymi pługami – to widać w praktyce, bo ciągnik nie „męczy się” tak bardzo. Pług talerzowy gwarantuje również bardziej równomierne wymieszanie resztek z glebą. Działając zgodnie z dobrymi praktykami, warto pamiętać o regularnym sprawdzaniu stanu zużycia talerzy i ich mocowań, bo tylko wtedy zachowamy wysoką jakość orki i ograniczymy przestoje w pracy. Bez wątpienia to narzędzie, które każdy nowoczesny rolnik powinien mieć w swoim parku maszynowym.
W tym pytaniu nietrudno o pomyłkę, bo wszystkie wymienione narzędzia mają jakieś cechy wspólne, ale różnią się zasadniczo funkcją i budową. Pług LPZ 75, mimo że jest popularnym narzędziem w polskim rolnictwie, wygląda zupełnie inaczej – tam kluczowym elementem są odkładnice i lemiesze, a nie talerze. Zastosowanie LPZ 75 to klasyczna orka, gdzie gleba jest przemieszczana i odwracana w całości, co sprawdza się na polach bez dużej ilości resztek roślinnych. Z mojego doświadczenia, wielu młodych rolników myli pługi talerzowe z bronami talerzowymi lub innymi bronami, bo wszystkie mają talerze, ale tu chodzi o sposób pracy i cel – pług talerzowy orze, a brona talerzowa tylko spulchnia powierzchniowo. Brona Heinitza, choć historycznie ciekawa, to zupełnie inna konstrukcja – jej zadaniem jest bardziej spulchnianie i mieszanie górnej warstwy gleby, a charakterystyczne są inne elementy robocze niż talerze. Ostatnia odpowiedź, czyli brona z pogłębiaczem, to narzędzie bardziej specjalistyczne – pogłębiacz pracuje w głębszej warstwie gleby, ale nie ma funkcji klasycznej orki, a talerze nie są jego główną cechą. Częstym błędem jest utożsamianie obecności talerzy z broną – tymczasem tutaj mamy do czynienia z narzędziem stricte przeznaczonym do orki, gdzie talerze ustawione są skośnie względem kierunku jazdy i umożliwiają dokładne odwracanie gleby wraz z resztkami. Moim zdaniem warto w pracy rolniczej dokładnie rozróżniać funkcje narzędzi, bo to przekłada się na efektywność i jakość uprawy, a także ogranicza niepotrzebne zużycie sprzętu.