Szkółkowanie to kluczowy etap w produkcji roślinnej, zwłaszcza w przypadku rozmnażania drzew i krzewów, gdzie chodzi o przesadzanie młodych siewek z miejsca wysiewu na specjalnie przygotowane zagony szkółkarskie. Taka operacja pozwala przede wszystkim na lepsze rozrastanie się systemu korzeniowego i stopniowe przygotowanie roślin do dalszego rozwoju lub późniejszego przesadzenia na miejsce stałe. W praktyce, po wykiełkowaniu nasion np. w inspekcie czy skrzynce, siewki przenosi się do szkółki, gdzie mają więcej miejsca i korzystniejsze warunki do wzrostu, bo gleba jest starannie przygotowana, często żyźniejsza i lepiej napowietrzona. To typowy standard w produkcji materiału szkółkarskiego – właściwie żaden renomowany szkółkarz nie pomija tego etapu, bo dzięki niemu uzyskuje się silniejsze, bardziej odporne rośliny. Często szkółkowanie pozwala też na selekcję najlepszych egzemplarzy i odrzucenie słabych siewek, co poprawia jakość końcowego materiału. Moim zdaniem, w codziennej pracy ogrodnika szkółkowanie jest trochę niedoceniane, a prawidłowo wykonane daje ogromną przewagę pod względem kondycji sadzonek. Warto pamiętać, że ta technika stosowana jest nie tylko w produkcji drzew owocowych czy leśnych, ale też w przypadku wielu bylin czy roślin ozdobnych. Cząsto spotyka się to nawet w małych, przydomowych ogrodach – to wcale nie jest technika zarezerwowana tylko dla dużych szkółek.
Wielu osobom szkółkowanie kojarzy się wyłącznie z rutynowymi zabiegami pielęgnacyjnymi, takimi jak podlewanie czy formowanie poszczególnych części roślin, jednak to podejście wynika z mylnego rozumienia podstawowych pojęć szkółkarskich. Przede wszystkim, szkółkowanie nie polega na podlewaniu sadzonek – choć nawodnienie jest bardzo ważne na każdym etapie produkcji roślinnej, samo podlewanie nie jest odrębną czynnością technologiczną określaną mianem szkółkowania. To raczej jeden z zabiegów pielęgnacyjnych, który stosuje się praktycznie wszędzie, zarówno w gruncie, jak i pod osłonami. Jeśli chodzi o formowanie korzeni, to jest to osobna praktyka, często stosowana podczas przesadzania czy rozmnażania niektórych gatunków przez sadzonki, ale nie jest tożsama ze szkółkowaniem – tutaj główny nacisk kładzie się na odpowiednie prowadzenie systemu korzeniowego, niekoniecznie poprzez przesadzanie siewek. Jeszcze inną koncepcją jest formowanie koron, które dotyczy głównie drzew i krzewów już w zaawansowanym wieku – przycina się wtedy pędy, aby nadać roślinie pożądany kształt. To zupełnie inny etap produkcji niż szkółkowanie. Z mojego doświadczenia wynika, że mylenie tych pojęć wynika często z uproszczonego podejścia do terminologii ogrodniczej lub praktyki domowej, gdzie nie zawsze stosuje się pełne procedury szkółkarskie. Szkółkowanie to specyficzny etap – przesadzanie młodych siewek na zagony szkółkarskie, mające na celu ich wzmocnienie przed kolejnymi fazami uprawy. Pomijanie tej operacji lub błędne jej rozumienie może skutkować słabą jakością materiału roślinnego, co przekłada się na późniejszą kondycję nasadzeń. Branżowe standardy jasno rozróżniają te czynności, a profesjonalne szkółkarstwo nie traktuje ich zamiennie.