Spacery na powietrzu i ćwiczenia ogólnousprawniające to polecany zestaw aktywności dla osób zaczynających przygodę z rehabilitacją w początkowej fazie choroby Parkinsona. Moim zdaniem właśnie takie rozwiązania najlepiej odpowiadają na potrzeby seniorów – są bezpieczne, nie wymagają specjalistycznego sprzętu ani wysokiej kondycji. Spacery na świeżym powietrzu poprawiają nie tylko sprawność fizyczną, ale też nastrój i ogólne samopoczucie, a kontakt z naturą działa odprężająco. Ćwiczenia ogólnousprawniające pomagają utrzymać ruchomość stawów, wzmacniają mięśnie, poprawiają równowagę i koordynację ruchową, co jest kluczowe w profilaktyce upadków. Według wytycznych Polskiego Towarzystwa Neurologicznego i standardów rehabilitacji neurologicznej dla osób w wieku starszym zaleca się właśnie umiarkowaną, regularną aktywność dostosowaną do możliwości pacjenta, bez narzucania nadmiernego obciążenia czy monotonnego wysiłku. W praktyce bardzo dobrze sprawdzają się proste marsze, ćwiczenia rozciągające, lekkie przysiady czy nawet ćwiczenia z piłką rehabilitacyjną. To daje swobodę działania i pozwala budować zdrowe nawyki na przyszłość. Z mojego doświadczenia, osoby starsze chętniej angażują się w taką formę ruchu, bo nie czują presji i mogą ćwiczyć w przyjaznej atmosferze.
Wybór ćwiczeń na wioślarzu czy rowerze treningowym dla osoby w początkowej fazie choroby Parkinsona jest dość często spotykanym błędem, zwłaszcza gdy myślimy o nowoczesnym sprzęcie i potencjalnych korzyściach z treningów. Jednak takie podejście nie uwzględnia ograniczeń funkcjonalnych i specyficznych potrzeb seniorów cierpiących na Parkinsona. Wioślarz i rower stacjonarny wymagają dobrej koordynacji, stabilnej postawy i dość dużej siły mięśniowej – a to nie zawsze jest możliwe już na wczesnym etapie choroby. Często też sprzęt bywa zbyt wymagający lub po prostu zniechęca osoby starsze, które obawiają się kontuzji lub nie czują się pewnie technologicznie. Z kolei same spacery po pokoju i ćwiczenia redresyjne są zbyt ograniczone – nie pozwalają na pełne zaangażowanie całego ciała, ograniczają kontakt z bodźcami zewnętrznymi, a taki ruch jest mniej motywujący na dłuższą metę. Typowym błędem jest tutaj przecenianie roli sprzętu lub zbytnią ostrożność, co paradoksalnie może prowadzić do szybszego pogarszania sprawności u chorego. Najnowsze wytyczne zalecają umiarkowaną, regularną aktywność w bezpiecznych warunkach, z naciskiem na aktywność na świeżym powietrzu i ćwiczenia ogólnousprawniające – to właśnie one wspierają neuroplastyczność, poprawiają równowagę i ograniczają ryzyko upadków. Warto pamiętać, że sukces w rehabilitacji Parkinsona opiera się na konsekwencji i dostosowaniu ćwiczeń do realnych możliwości podopiecznego, a nie na wykorzystywaniu wymyślnych urządzeń czy ograniczaniu ruchu do minimum.