Prawidłowo wskazałeś produkty, które faktycznie są przeciwwskazane przy diecie bezglutenowej. Kasza jęczmienna i chleb żytni to przykłady artykułów, które zawierają gluten – białko roślinne obecne w ziarnach pszenicy, żyta i jęczmienia. U osób uczulonych na gluten lub z celiakią nawet śladowe ilości tego składnika mogą wywołać poważne reakcje alergiczne, zaburzenia pracy jelit, a u niektórych także długofalowe konsekwencje zdrowotne. W praktyce oznacza to, że w kuchni dietetycznej trzeba skrupulatnie czytać etykiety, bo gluten potrafi się ukrywać nawet w przetworzonych produktach. Często spotyka się zamienniki, takie jak pieczywo bezglutenowe, kasza jaglana czy ziemniaki – są one całkowicie bezpieczne. Moim zdaniem warto też pamiętać, że nawet niewielkie zanieczyszczenie podczas gotowania może być groźne, więc ważna jest też edukacja całej obsługi czy rodziny. Dobre praktyki branżowe podkreślają konieczność eliminacji wszelkich zbóż glutenowych i produktów wytwarzanych na ich bazie. To nie tylko kasza jęczmienna, ale także mąka pszenna, makarony zwykłe, ciasta, a nawet niektóre sosy. Warto mieć zawsze pod ręką listę produktów bezpiecznych i tych zakazanych, bo czasem producenci zmieniają skład. Patrząc na realia pracy dietetyka czy opiekuna, lepiej raz przesadzić z ostrożnością, niż narazić kogoś na niepotrzebne komplikacje zdrowotne.
Wiele osób kojarzy dietę bezglutenową głównie z eliminacją pieczywa pszennego, czasem zapominając, że istnieje więcej zbóż zawierających gluten i pochodnych produktów. Przykładowo, kefir, ser żółty, mleko czy ser biały to produkty mleczne sklasyfikowane jako naturalnie bezglutenowe, zakładając oczywiście brak dodatku zagęszczaczy czy innych substancji zawierających gluten – czasem niestety zdarzają się niespodzianki ze strony producentów, ale zasadniczo te wyroby są bezpieczne dla osób z nietolerancją glutenu. Kasza jaglana oraz ziemniaki to z kolei klasyka kuchni bezglutenowej; oba te produkty są doskonałymi zamiennikami tradycyjnych zbóż i bardzo często wykorzystywane są w jadłospisach osób z celiakią. Typowym błędem jest traktowanie wszystkich kasz jako jednego rodzaju – tymczasem tylko niektóre, jak jęczmienna czy manna (z pszenicy), zawierają gluten. Kasza jaglana powstaje z prosa i nie stanowi zagrożenia. Problem pojawia się właśnie przy kaszy jęczmiennej oraz chlebie żytnim – oba te artykuły to wyroby z pełnowartościowych zbóż, ale niestety z tych, które są bogate w gluten. Standardy dietetyczne podkreślają, żeby zawsze eliminować produkty, których podstawą jest pszenica, żyto, jęczmień oraz owies (chyba że jest wyraźnie oznaczony jako bezglutenowy). Błędy myślowe wynikają najczęściej z niewiedzy o składzie konkretnych zbóż albo lekceważenia ukrytego glutenu w produktach zbożowych. W branży gastronomicznej i placówkach opiekuńczych zaleca się prowadzenie szczegółowych list produktów oraz stałe dokształcanie w zakresie nowych wytycznych, bo zmiany w recepturach i procesach produkcyjnych są częste. Moim zdaniem, warto poświęcić więcej czasu na edukację na temat „ukrytych” źródeł glutenu, bo właśnie tam najczęściej dochodzi do pomyłek i późniejszych kłopotów zdrowotnych.