Termofor widoczny na zdjęciu to klasyczny przykład sprzętu medycznego stosowanego do zabiegów przeciwzapalnych. Jego główną funkcją jest miejscowe dostarczanie ciepła, które rozszerza naczynia krwionośne, przyspiesza krążenie krwi oraz pomaga w szybszym usuwaniu produktów przemiany materii z tkanek objętych stanem zapalnym. Z moich obserwacji wynika, że w praktyce termofory wykorzystuje się nie tylko w stanach zapalnych mięśni czy stawów, ale też podczas leczenia przewlekłych bólów, skurczów mięśniowych czy nawet w niektórych przypadkach bolesnego miesiączkowania. Oczywiście, zgodnie z procedurami, każdy zabieg z użyciem ciepła powinien być poprzedzony oceną przeciwwskazań, takich jak np. świeże urazy lub niewydolność krążenia. Moim zdaniem, to narzędzie jest niedoceniane, a przecież jest tanie, łatwe w obsłudze i naprawdę skuteczne. Warto pamiętać, że stosowanie termofora wpisuje się w zalecenia Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii i jest uznane za bezpieczną oraz efektywną metodę wspomagania leczenia stanów zapalnych tkanek miękkich. Dobrze też wiedzieć, że rozsądne stosowanie ciepła wpływa korzystnie na elastyczność mięśni i poprawę zakresu ruchu, co doceniają zarówno pacjenci, jak i personel medyczny.
Wybierając odpowiedzi odnoszące się do zabiegów przeciwdoleżynowych, higienicznych lub opiekuńczych, można łatwo ulec złudzeniu, że termofor pełni jakąś ogólną rolę pielęgnacyjną czy profilaktyczną. Tymczasem jego zastosowanie jest ściśle określone i raczej nie znajduje uzasadnienia w standardowych procedurach zapobiegania odleżynom – tam stawia się głównie na materace przeciwodleżynowe, odpowiednie układanie chorego czy specjalistyczne opatrunki, a nie na miejscowe podgrzewanie. Również mycie czy inne zabiegi higieniczne nie wykorzystują termoforów i ich funkcji rozgrzewającej. Moim zdaniem, to typowa pułapka skojarzeń, bo sprzęt wydaje się uniwersalny, a jednak ma bardzo konkretne przeznaczenie w fizjoterapii czy w łagodzeniu dolegliwości bólowych. Tak samo w opiece długoterminowej czy domowej termofor nie jest narzędziem do ogólnej opieki, lecz środkiem wspierającym leczenie konkretnych stanów, przede wszystkim zapalnych i spastycznych. Typowym błędem jest również mylenie działań profilaktycznych z leczniczymi – sprzęty do profilaktyki odleżyn działają inaczej niż te do łagodzenia objawów zapalenia. Warto więc analizować funkcję sprzętu przez pryzmat mechanizmu jego działania i zgodności z procedurami medycznymi, a nie tylko przez pryzmat ogólnej troski o pacjenta.