Spłycenie reakcji emocjonalnych to typowy przykład objawu negatywnego schizofrenii. W praktyce oznacza to, że osoba chora może mieć bardzo ograniczone wyrażanie uczuć, nie reaguje emocjonalnie na sytuacje, które normalnie wywołałyby silne przeżycia. W psychiatrii wyróżnia się objawy pozytywne (np. halucynacje, urojenia) oraz właśnie negatywne, do których zaliczamy też obniżenie motywacji, wycofanie społeczne czy ubóstwo mowy. Czasem trudno to zauważyć, bo pacjenci po prostu wydają się zamknięci w sobie i „wyprani” z emocji, przez co łatwo ich źle ocenić. Moim zdaniem, to właśnie objawy negatywne są najtrudniejsze w codziennym funkcjonowaniu, bo zabierają naturalną radość z życia i mocno ograniczają kontakty społeczne. Z perspektywy pracy w opiece zdrowotnej ogromne znaczenie ma tu indywidualne podejście i wsparcie psychospołeczne – farmakoterapia działa głównie na objawy pozytywne. WHO oraz większość podręczników mówi jasno: rozpoznanie i wsparcie w zakresie objawów negatywnych to klucz do poprawy jakości życia osób z rozpoznaniem schizofrenii. Nie można ich ignorować, bo często decydują o tym, czy chory w ogóle daje radę funkcjonować w społeczeństwie.
Wiele osób, ucząc się o schizofrenii, skupia się głównie na objawach pozytywnych takich jak halucynacje czy urojenia, bo są one najbardziej spektakularne i rzucają się w oczy. Jednak to nie one należą do objawów negatywnych. Urojenia owładnięcia oraz urojenia tożsamości religijnej są klasycznymi objawami pozytywnymi – czyli takimi, które pojawiają się „ponad” normalne funkcjonowanie, wnosząc coś nowego: dziwaczne przekonania czy błędne sądy o sobie lub otoczeniu. Halucynacje słuchowe również wpisują się w tę kategorię – to omamy, najczęściej głosy komentujące, rozkazujące lub komentujące działania pacjenta. Tymczasem objawy negatywne to te, które dotyczą utraty lub ograniczenia pewnych funkcji psychicznych – właśnie takich jak spłycenie uczuć, brak energii, wycofanie się z relacji, apatia. To są rzeczy, które bardziej „znikają” niż się pojawiają. W praktyce wielu młodych adeptów psychiatrii czy psychologii myli te pojęcia, bo literatura często skupia się na bardziej widowiskowych objawach. Ale z perspektywy codziennej pracy to właśnie objawy negatywne są często najbardziej uciążliwe dla pacjenta i jego otoczenia. Według wytycznych Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego rozpoznanie i monitorowanie objawów negatywnych ma kluczowe znaczenie dla planowania terapii i wsparcia społecznego. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie te „ciche” objawy często są źródłem największych trudności w życiu osób dotkniętych schizofrenią.