Osoba z niewielkim niedowładem kończyny górnej powinna być maksymalnie wspierana w zachowaniu samodzielności, zwłaszcza przy tak codziennej czynności jak jedzenie. Karmienie podopiecznego przez opiekuna w sytuacji, gdy może on — choćby częściowo — samodzielnie spożywać posiłki, jest niezgodne ze współczesnymi standardami opieki. Moim zdaniem, to istotny błąd, bo zamiast wspierać rehabilitację i poczucie sprawczości, wręcz odbieramy podopiecznemu motywację do ćwiczeń oraz pogłębiamy jego zależność. W praktyce opiekuńczej promuje się wykorzystywanie różnych pomocy, jak specjalne sztućce czy talerze z uchwytami, oraz zachęcanie do samodzielnych prób nawet za cenę drobnych zabrudzeń. Ubranie można zabezpieczyć śliniakiem lub fartuszkiem, co jest zupełnie naturalne i akceptowane. Karmienie natomiast warto zostawić na sytuacje, gdy podopieczny nie jest już w stanie podjąć żadnej aktywności przy posiłku, np. przy bardzo zaawansowanych schorzeniach. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet minimalna samodzielność znacząco poprawia samopoczucie i spowalnia utratę funkcji. Branżowe standardy, chociażby te zalecane przez Polskie Towarzystwo Gerontologiczne czy WHO, jednoznacznie wskazują na wspieranie samodzielności w codziennych czynnościach. W skrócie: każde wsparcie, które nie odbiera szansy na samodzielność, jest wskazane, a karmienie bez uzasadnienia – to po prostu błąd.
W praktycznej opiece nad osobą z niewielkim niedowładem kończyny górnej często pojawiają się błędne przekonania, że należy wyręczać podopiecznego niemal we wszystkim. To nie do końca tak działa. Codzienna rehabilitacja polega w dużej mierze na wykorzystywaniu wszelkich szans do aktywizowania chorego i maksymalizacji jego udziału w codziennych czynnościach, nawet jeśli nie zawsze jest idealnie czysto i sprawnie. Dostarczanie przystosowanych sztućców jest zdecydowanie dobrą praktyką – specjalne łyżki, widelce z grubszymi uchwytami czy antypoślizgowe podkładki pozwalają osobie z ograniczoną sprawnością ćwiczyć motorykę i zachować kontrolę nad własnym posiłkiem. Zabezpieczanie odzieży przed zabrudzeniem nie jest żadnym błędem – wręcz przeciwnie, to pokazuje szacunek dla komfortu i godności podopiecznego, a przy okazji pozwala uniknąć niepotrzebnego stresu związanego z ewentualnym brudzeniem się podczas nauki samodzielności. Zachęcanie do samodzielnego spożywania posiłków to podstawa nowoczesnej opieki – wiele wytycznych branżowych (chociażby zalecenia pielęgniarskie czy wytyczne WHO) kładzie na to ogromny nacisk. Typowym błędem myślowym jest przeświadczenie, że szybciej i bardziej „profesjonalnie” będzie wykonać czynność za podopiecznego, ale w praktyce prowadzi to do szybkiego pogorszenia sprawności, spadku poczucia własnej wartości i większej bierności. Karmienie osoby, która jest w stanie — choćby częściowo — samodzielnie jeść, to błąd, który może mieć potem poważne konsekwencje psychofizyczne. Odpowiednie wsparcie oznacza pomoc, a nie wyręczanie – i to jest kluczowe w dobrej opiece.