W przypadku organizowania pracy z podopiecznym, który porusza się o kulach, absolutnie kluczowe jest uwzględnienie kwestii bezpieczeństwa w pierwszej kolejności. Moim zdaniem, to wynika nie tylko z przepisów BHP, ale także z praktyki – nawet niewielka nieuwaga czy nieodpowiednie przygotowanie otoczenia może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji, jak upadek czy uraz. W pracy z osobami mającymi ograniczoną mobilność bezpieczeństwo powinno być priorytetem, bo daje to pewność zarówno osobie wspieranej, jak i opiekunowi. Chociaż współpraca, oczekiwania i zainteresowania są ważne, to bez zapewnienia bezpieczeństwa żadne inne działania nie mają sensu – bo jak tu mówić o aktywności, jeśli grozi nam poślizgnięcie się na nieprzyjaznej powierzchni czy źle ustawione meble? Takie podejście jest zalecane w większości wytycznych dotyczących opieki nad osobami z ograniczoną sprawnością ruchową, np. w normach ISO 9999 oraz w zaleceniach Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii. Dobrą praktyką jest codzienna kontrola otoczenia pod kątem zagrożeń, zapewnienie odpowiednich uchwytów oraz eliminowanie przeszkód na trasie przemieszczania się. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet drobne rzeczy, jak źle zwinięty dywan czy zbyt śliskie podłogi, potrafią sprawić duży problem osobie z kulami. Dlatego nie ma co ukrywać – bezpieczeństwo zawsze na pierwszym miejscu, dopiero potem można skupić się na innych aspektach funkcjonowania podopiecznego.
W praktyce pracy z osobami poruszającymi się o kulach można spotkać się z różnymi podejściami, które niestety nie zawsze są zgodne z zasadami bezpieczeństwa i efektywnej opieki. Często pojawiają się mylne przekonania, że najpierw należy skupić się na współpracy – bo przecież dobrze jest się dogadać – albo na oczekiwaniach podopiecznego, sądząc, że trzeba spełniać ich życzenia w pierwszej kolejności. Zdarza się też, że opiekunowie mocno koncentrują się na zainteresowaniach, żeby osoba nie czuła się znudzona czy wykluczona. Jednak takie podejścia, choć brzmią bardzo empatycznie i partnersko, mogą prowadzić do zaniedbania aspektów kluczowych dla zdrowia i życia podopiecznego. Bezpieczeństwo jest fundamentem wszelkich działań – zanim zaczniemy rozważać współpracę czy realizować oczekiwania, najpierw trzeba zadbać o to, by osoba poruszająca się o kulach była zabezpieczona przed upadkiem, miała odpowiednio przygotowane otoczenie oraz wsparcie w trudnych sytuacjach. Współpraca jest niezwykle ważna, ale jej wartość pojawia się dopiero wtedy, gdy nie ma zagrożenia dla zdrowia. Tak samo oczekiwania i zainteresowania można rozważać, lecz dopiero po eliminacji ryzyka. To typowy błąd myślowy, gdy priorytetowo traktujemy komunikację czy motywację, nie analizując zagrożeń w otoczeniu. Branżowe wytyczne (jak np. wytyczne Głównego Inspektora Pracy czy standardy PFRON) jasno wskazują, że kwestie bezpieczeństwa powinny być w planie pracy zawsze na pierwszym miejscu, a dopiero potem można uwzględniać pozostałe elementy. Ostatecznie, nawet najbardziej kreatywne zajęcia czy idealne relacje nie zrekompensują skutków urazu spowodowanego brakiem odpowiedniej profilaktyki – stąd też tak ważne jest właściwe zrozumienie priorytetów w harmonogramie działań.