Kwalifikacja: SPO.03 - Świadczenie usług opiekuńczo-wspierających osobie podopiecznej
W celu przeciwdziałania zastojowi krwi i zakrzepicy w żyłach głębokich kończyn dolnych 80-letniemu podopiecznemu długotrwale unieruchomionemu w łóżku opiekun powinien
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Układanie kończyn dolnych pacjenta unieruchomionego w łóżku pod kątem 30-40º powyżej tułowia jest uznaną praktyką w przeciwdziałaniu zastojowi krwi oraz zakrzepicy. Taki kąt zapewnia lepszy odpływ krwi z kończyn dolnych do serca, co jest kluczowe, zwłaszcza u osób długotrwale unieruchomionych. Podniesienie nóg poprawia krążenie, co zmniejsza ryzyko powstawania skrzepów oraz zatorów. Standardy opieki nad pacjentami z ograniczoną mobilnością zalecają regularne zmiany pozycji ciała oraz unikanie długotrwałego leżenia w jednej pozycji. Praktyczne zastosowanie tej techniki to również użycie poduszek lub koców do podparcia nóg, co może być łatwe do wdrożenia w warunkach domowych lub szpitalnych. Kluczowe jest również monitorowanie stanu pacjenta, aby w porę zidentyfikować objawy potencjalnych powikłań, takich jak obrzęki czy ból w kończynach. Dlatego właściwe ułożenie nóg nie tylko wpływa na komfort pacjenta, ale jest także istotnym elementem prewencji poważnych schorzeń.
Podkładanie wałka z koca pod kolana pacjenta nie jest odpowiednim rozwiązaniem w kontekście przeciwdziałania zastojowi krwi oraz zakrzepicy. Takie podejście może prowadzić do niewłaściwego ułożenia kończyn, co z kolei może ograniczyć swobodny przepływ krwi. Podkładanie pod kolana może także powodować napięcie w obrębie mięśni i stawów, co sprzyja powstawaniu bólu oraz dyskomfortu. Ponadto, układanie nóg pod kątem 50-60º powyżej tułowia, choć może wydawać się korzystne, w rzeczywistości może prowadzić do nadmiernego obciążenia dolnych partii ciała, co nie sprzyja poprawie krążenia. Z kolei stosowanie klinów pod kolana również nie jest zalecane, ponieważ taka pozycja może prowadzić do zgięcia nóg, co jest niekorzystne dla przepływu krwi. Typowe błędy myślowe polegają na błędnym założeniu, że każde podniesienie nóg automatycznie poprawia krążenie, co nie jest do końca prawdą. Bezpieczne i skuteczne unieruchomienie kończyn dolnych wymaga zrozumienia biomechaniki krążenia oraz adaptacji do indywidualnych potrzeb pacjenta, co powinno być priorytetem w każdej sytuacji medycznej.