W tej sytuacji wybór warsztatu terapii zajęciowej to naprawdę praktyczne i zgodne z ideą wsparcia osób z niepełnosprawnością intelektualną rozwiązanie. Warsztaty terapii zajęciowej, według polskich standardów, są właśnie po to, by pomagać takim osobom przygotować się do podjęcia pracy – zarówno przez rozwijanie umiejętności praktycznych, jak i społecznych. Bardzo często spotyka się tam zajęcia z rękodzieła, gotowania, obsługi komputera czy nawet podstawowych prac biurowych, co potem przydaje się w realnym zatrudnieniu. Co ważne, poza samymi umiejętnościami zawodowymi, uczestnicy uczą się też funkcjonowania w grupie i radzenia sobie w codziennych sytuacjach, a to jest mega cenne, zwłaszcza jeśli ktoś czuje się osamotniony. Moim zdaniem, warsztaty faktycznie łączą wsparcie społeczne z rozwojem zawodowym, co jest bardzo zgodne z nowoczesnym podejściem do aktywizacji osób z niepełnosprawnościami. Takie miejsca pomagają nie tylko znaleźć własną ścieżkę rozwoju, ale też budować poczucie własnej wartości przez sukcesy w nauce nowych rzeczy. Pracownicy warsztatów często mają też doświadczenie w motywowaniu i pomaganiu uczestnikom w przełamywaniu barier psychicznych związanych z podjęciem pracy. Tak więc, zaproponowanie właśnie tej ścieżki to przykład działania zgodnego z dobrą praktyką i aktualnymi rozwiązaniami socjalnymi.
Podejmując decyzję, warto rozważyć, po co tworzone są poszczególne formy wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami lub trudnościami społecznymi. Świetlica środowiskowa skupia się zwykle na zapewnieniu opieki, animacji czasu wolnego i integracji, głównie dzieciom i młodzieży oraz osobom w trudnej sytuacji życiowej, ale nie przygotowuje bezpośrednio do podjęcia pracy czy rozwoju zawodowego. Niektórym może się wydawać, że to miejsce, gdzie można też nauczyć się czegoś praktycznego, ale w rzeczywistości oferta świetlic nie obejmuje systematycznego rozwijania kompetencji zawodowych. Dom pomocy społecznej z kolei to instytucja przeznaczona dla osób wymagających stałej, całodobowej opieki, często ze względu na poważne zaburzenia zdrowotne bądź brak możliwości samodzielnego funkcjonowania. Propozycja skierowania 30-letniej osoby z umiarkowaną niepełnosprawnością intelektualną do DPS-u nie jest zgodna ze współczesną filozofią włączania społecznego oraz aktywizacji zawodowej – to raczej wyklucza możliwość samodzielnego rozwoju i pracy. Ośrodek interwencji kryzysowej natomiast ma zupełnie inną funkcję – zajmuje się wsparciem w nagłych, trudnych sytuacjach życiowych, takich jak przemoc domowa czy nagłe załamanie życiowe, a nie przygotowaniem do pracy czy integracją społeczną na dłuższą metę. Częstym błędem jest mylenie tego typu placówek, bo ich nazwy brzmią podobnie lub sugerują wsparcie, ale w praktyce każda z nich została zaprojektowana do innego celu. Osoba chcąca się aktywizować zawodowo potrzebuje miejsca, gdzie rozwija się umiejętności praktyczne i społeczne w środowisku dostosowanym do jej możliwości – i właśnie do tego służą warsztaty terapii zajęciowej, które są zgodne z nowoczesnym podejściem do rehabilitacji społecznej i zawodowej.