Uczestnictwo w środowiskowym domu samopomocy jest najbardziej adekwatną formą wsparcia dla osoby dorosłej z przewlekłymi zaburzeniami psychicznymi, która pozostaje samodzielna, ale odczuwa negatywne skutki samotności. Placówki te są specjalnie tworzone właśnie po to, by minimalizować społeczną izolację i zapewniać codzienny kontakt z innymi oraz różnorodne zajęcia aktywizujące. Moim zdaniem to rozwiązanie świetnie wpisuje się w polskie standardy pomocy społecznej – środowiskowe domy samopomocy oferują szeroki wachlarz oddziaływań, od zajęć grupowych, przez wsparcie psychologiczne, po naukę nowych umiejętności życiowych. Co ważne, uczestnictwo w nich pozwala zachować niezależność, a jednocześnie daje poczucie przynależności do grupy. Osoby korzystające z tej formy wsparcia mają okazję, żeby nawiązywać relacje, realizować pasje i codziennie przełamywać rutynę, która szczególnie w samotności mocno doskwiera. Widać tu praktyczne zastosowanie zasady deinstytucjonalizacji – zamiast zamykania ludzi w domach pomocy, stawia się na aktywność w środowisku. Z mojego doświadczenia wynika, że uczestnicy takich placówek często odczuwają poprawę samopoczucia, a nawet zwiększenie samodzielności, co jest jednym z głównych celów nowoczesnej opieki społecznej. Dla osoby opisanej w pytaniu, to wręcz idealne wsparcie.
Wybór niewłaściwej odpowiedzi w zadaniu dotyczy często niezrozumienia specyfiki poszczególnych form wsparcia adresowanych do osób z przewlekłymi zaburzeniami psychicznymi. Klub seniora to miejsce przeznaczone przede wszystkim dla osób starszych, zwykle powyżej 60 roku życia – zresztą programy tych klubów są projektowane pod kątem tej grupy wiekowej, więc 35-latek raczej nie znajdzie tam odpowiedniej oferty. Z kolei pobyt w domu pomocy społecznej jest rozwiązaniem o wiele bardziej radykalnym, stosowanym wtedy, gdy osoba wymaga całodobowej opieki i nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie – to już poziom instytucjonalizacji, który nie tylko ogranicza niezależność, ale często wpływa negatywnie na jakość życia osoby, jeżeli nie jest to absolutnie konieczne. Usługi opiekuńcze natomiast dotyczą raczej wsparcia w czynnościach dnia codziennego, takich jak sprzątanie, zakupy czy drobne sprawy urzędowe – są świetne dla osób z ograniczeniami fizycznymi lub dużą niesamodzielnością, lecz nie rozwiązują problemu samotności i braku integracji społecznej. Wielu ludzi błędnie utożsamia te usługi z opieką psychologiczną czy zaspokajaniem potrzeb emocjonalnych, co jest typowym uproszczeniem. Dobierając wsparcie dla osoby z przewlekłymi zaburzeniami psychicznymi, która zachowuje dużą samodzielność, warto kierować się zasadą minimalnej ingerencji w życie prywatne i promować aktywność w środowisku lokalnym – właśnie temu służą środowiskowe domy samopomocy. Branżowe standardy jasno wskazują, że izolowanie takiej osoby w instytucji czy ograniczanie do usług opiekuńczych nie daje szansy na budowanie kompetencji społecznych i przeciwdziałanie pogłębianiu się choroby. W praktyce często zapomina się, jak ważne w rehabilitacji psychicznej są codzienne kontakty i poczucie przynależności do grupy, a środowiskowe domy samopomocy są wręcz modelowym przykładem realizacji tej idei.