Uniwersytet trzeciego wieku to naprawdę świetna inicjatywa dla osób starszych, które czują się trochę wycofane społecznie lub po prostu chcą rozwijać swoje pasje i zainteresowania. W praktyce to miejsce, gdzie seniorzy mogą nie tylko zdobywać nową wiedzę, ale też nawiązywać kontakty z rówieśnikami, wymieniać się doświadczeniami i po prostu poczuć się częścią aktywnej społeczności. Z mojego doświadczenia wynika, że takie środowisko bardzo pozytywnie wpływa na samopoczucie i poczucie własnej wartości u osób starszych – a przecież właśnie o to nam chodzi w pracy z seniorami. Standardy nowoczesnej opieki nad osobami starszymi podkreślają, że kluczowe jest wspieranie ich samodzielności, stymulowanie aktywności intelektualnej i społecznej oraz promowanie integracji. Uniwersytet trzeciego wieku wręcz modelowo realizuje te założenia – zamiast biernej opieki, mamy tu motywację do działania, poczucie wpływu na własne życie i konkretne możliwości rozwoju. W takich miejscach prowadzone są wykłady, warsztaty, zajęcia sportowe czy artystyczne, a nawet wycieczki czy spotkania tematyczne. To sprawia, że starsze osoby nie tylko wychodzą z domu, ale też poczuwają się do działania i otwierają na innych ludzi. Moim zdaniem warto polecać takie rozwiązania – to znacznie więcej niż „zajęcie czasu” – to realny wpływ na jakość życia.
Często można spotkać się z przekonaniem, że każda forma zajęć grupowych będzie dobra dla osoby starszej z poczuciem osamotnienia i braku możliwości realizacji zainteresowań. Jednak warto przyjrzeć się bliżej, czym się różnią te formy wsparcia. Środowiskowy dom samopomocy to placówka głównie dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi lub psychicznymi, które wymagają wsparcia w codziennym funkcjonowaniu – tam nacisk kładzie się bardziej na opiekę i rehabilitację społeczną niż rozwój pasji czy naukę. Warsztaty terapii zajęciowej są natomiast przeznaczone głównie dla osób dorosłych z niepełnosprawnościami, które mają trudności z samodzielnym funkcjonowaniem – skupiają się na rehabilitacji zawodowej i społecznej, a nie na aktywnej edukacji dla osób starszych. Grupy wsparcia z kolei mają za zadanie dawać wsparcie emocjonalne osobom zmagającym się z trudnymi sytuacjami życiowymi, jak żałoba, przewlekła choroba czy silny stres – nie są typowo ukierunkowane na rozwijanie zainteresowań czy integrację społeczną na dużą skalę. Typowym błędem jest mylenie potrzeb aktywizacji społecznej i intelektualnej z podstawową opieką lub wsparciem terapeutycznym. Standardy pracy z osobami w wieku emerytalnym podkreślają, że najskuteczniejsze są te formy wsparcia, które łączą naukę, rozwijanie pasji i kontakt społeczny z rówieśnikami – właśnie tym wyróżnia się uniwersytet trzeciego wieku. Dobrze jest więc pamiętać, że rekomendacja takiej formy aktywności powinna być świadoma i dopasowana do potrzeb osoby, a nie wybierana losowo spośród wszystkich dostępnych placówek.