Arteterapia to zdecydowanie najlepszy wybór w tej sytuacji, bo łączy w sobie nie tylko działania terapeutyczne, lecz także rozwijanie i podtrzymywanie pasji podopiecznej. Osoby starsze, które przez wiele lat pracowały twórczo – jak w tym przypadku ilustratorka książek dla dzieci – bardzo często tęsknią za możliwością wyrażania siebie przez sztukę. Moim zdaniem powrót do form działalności plastycznej nie tylko pobudza pamięć proceduralną, lecz także zwiększa poczucie wartości. W praktyce arteterapia polega na wspieraniu osoby w ekspresji emocji poprzez malowanie, rysowanie, wyklejanie czy nawet drobne prace komputerowe, jeśli stan zdrowia pozwala. Co ważne, ten rodzaj terapii można wygodnie prowadzić nawet u osób niepełnosprawnych ruchowo, bo nie wymaga poruszania się – wszystkie materiały można ustawić w zasięgu ręki na wózku. Z mojego doświadczenia wynika, że taka forma rehabilitacji pozytywnie wpływa na samopoczucie psychiczne, poprawia motorykę małą i daje satysfakcję z tworzenia, co jest zgodne z zasadami aktywizacji osób starszych według standardów opieki długoterminowej. W dobrych praktykach branżowych podkreśla się indywidualizację działań terapeutycznych zgodnie z zainteresowaniami i wcześniejszym doświadczeniem podopiecznego – tutaj arteterapia spełnia te warunki idealnie.
W przypadku seniora z zaawansowaną miażdżycą kończyn dolnych, który porusza się na wózku inwalidzkim, bardzo istotne staje się dobranie terapii do realnych możliwości ruchowych i dotychczasowych pasji. Często zdarza się, że wybór pada na takie formy jak ludoterapia, choreoterapia czy hortikuloterapia, bo wydają się atrakcyjne lub modne, ale trzeba dokładnie przeanalizować ich zastosowanie w praktyce. Ludoterapia, czyli terapia poprzez gry i zabawy towarzyskie, oczywiście wspiera integrację społeczną, jednak nie wykorzystuje potencjału twórczego osoby, która całe życie poświęciła sztuce i ilustracji. Choreoterapia natomiast, mimo że może przynosić wiele korzyści w zakresie poprawy kondycji psycho-fizycznej, bazuje głównie na ruchu, tańcu, ekspresji ciała. U osoby z poważnym ograniczeniem ruchowym, w dodatku z chorobą naczyń, wdrożenie tej formy terapii jest po prostu mało możliwe lub wręcz niewskazane. Jeśli chodzi o hortikuloterapię – kontakt z roślinami, pielęgnacja ogrodu – bywa świetnym elementem wsparcia dla osób lubiących naturę, jednak znowu pojawia się bariera ruchowa. Prace ogrodowe wymagają przynajmniej minimalnej sprawności fizycznej, często schylania się, przenoszenia drobnych przedmiotów, a nawet przemieszczania się na zewnątrz, co dla osoby na wózku z miażdżycą jest dużym wyzwaniem. Typowym błędem bywa automatyczne przypisywanie terapii uniwersalnych bez indywidualnej analizy historii pacjenta i jego preferencji. Według dobrych praktyk w opiece nad seniorami to właśnie dostosowanie działań do wcześniejszych doświadczeń i aktualnych możliwości daje największe szanse powodzenia, a arteterapia w tym przypadku najpełniej odpowiada potrzebom zarówno psychicznym, jak i praktycznym podopiecznej.