Ćwiczenia bierne, o których mowa w pytaniu, to absolutna podstawa pracy opiekunki środowiskowej z osobą leżącą lub mającą ograniczone możliwości ruchowe. Osobiście uważam, że każdy, kto zajmuje się opieką nad osobami niesamodzielnymi, powinien nie tylko znać teorię, ale i praktykę tych ćwiczeń. Wykonywanie ich polega na tym, że to opiekunka porusza kończynami podopiecznego – nie wymaga się od niego aktywnego udziału. Taka forma ruchu jest szczególnie ważna przy długotrwałym unieruchomieniu, bo poprawia ukrwienie tkanek, pomaga zapobiegać powstawaniu przykurczy, odleżyn czy nawet obrzęków. Z mojej perspektywy, regularne stosowanie ćwiczeń biernych to nie tylko profilaktyka, ale też realna poprawa komfortu życia podopiecznego. Przykłady takich ćwiczeń to np. zginanie i prostowanie stawów w rękach oraz nogach, delikatne rotacje czy odwodzenie i przywodzenie kończyn. Takie działania są często zalecane przez fizjoterapeutów i wpisują się w standardy opieki długoterminowej. Co ciekawe, nawet krótka codzienna sesja może przynieść zauważalne efekty – to się naprawdę sprawdza w praktyce, co potwierdza wielu opiekunów. Często bagatelizuje się znaczenie takich ćwiczeń, a moim zdaniem to właśnie one ratują przed wieloma poważnymi powikłaniami związanymi z unieruchomieniem.
Wybierając odpowiedzi czynne, oporowe lub aerobowe, można się łatwo pomylić, zwłaszcza jeśli nie miało się do czynienia z praktyczną opieką nad osobami niesamodzielnymi. Ćwiczenia czynne polegają na tym, że sam podopieczny wykonuje ruchy i aktywnie angażuje mięśnie – są one fantastyczne, ale niestety często niemożliwe do wdrożenia, gdy ktoś jest mocno ograniczony ruchowo albo leży w łóżku. Ćwiczenia oporowe, jak sama nazwa wskazuje, polegają na pokonywaniu dodatkowego oporu, np. gumy, ciężarka czy rąk opiekuna. One mają na celu wzmacnianie mięśni, ale wymagają już pewnej siły własnej i współpracy osoby ćwiczącej, co u ludzi starszych czy przewlekle chorych bywa nierealne. Aerobowe natomiast, choć bardzo modne i zdrowe, to po prostu ćwiczenia zwiększające wytrzymałość tlenową – jak marsz, jazda na rowerze, pływanie. W kontekście osoby leżącej czy z dużą niepełnosprawnością ruchową, brzmi to dość abstrakcyjnie, bo ciężko sobie wyobrazić podopiecznego wykonującego np. energiczne ćwiczenia oddechowe czy bieg w miejscu. Typowym błędem jest założenie, że każdy rodzaj ruchu będzie dobry, ale właśnie kluczowe jest dobranie ich do możliwości chorego. W praktyce tylko ćwiczenia bierne – czyli wykonywane przez opiekuna, bez aktywnego udziału podopiecznego – odpowiadają opisanej sytuacji z pytania. Pozostałe formy aktywności są oczywiście wartościowe, lecz nie spełniają kluczowych warunków: poprawy ukrwienia i zapobiegania przykurczom u osób wymagających biernej mobilizacji. To naprawdę ważne odróżnienie i świetnie, jeśli uda się je dobrze zrozumieć, bo potem łatwiej uniknąć błędów w codziennej opiece.