Zmiana wody w misce przed myciem krocza to naprawdę kluczowa zasada przy wykonywaniu całkowitej toalety ciała u osoby leżącej. Moim zdaniem, taki zabieg to absolutna podstawa higieny i bezpieczeństwa. Wiesz, chodzi tutaj o to, żeby nie przenosić drobnoustrojów z innych części ciała do okolic intymnych, które są szczególnie podatne na zakażenia – zwłaszcza u osób starszych czy przewlekle chorych. W praktyce wygląda to tak, że po umyciu wszystkich innych partii ciała, wylewasz używaną wodę, dokładnie myjesz miskę i nalewasz świeżej, ciepłej wody specjalnie do mycia okolic krocza. Takie postępowanie jest zalecane przez większość podręczników z zakresu opieki długoterminowej i wytyczne organizacji pielęgniarskich, np. Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. Ogranicza to ryzyko przeniesienia bakterii E. coli i innych patogenów, co u osób leżących to sprawa naprawdę pierwszorzędna – zmniejsza szanse na odparzenia, stany zapalne czy infekcje dróg moczowych. Dobrą praktyką jest też stosowanie oddzielnych myjek i ręczników właśnie do tych partii ciała. To niby prosta czynność, ale potrafi zrobić ogromną różnicę w komforcie i zdrowiu podopiecznego.
Często można spotkać się z przekonaniem, że stosowanie wyłącznie myjek frotowych czy środków myjących o pH 7,0 jest wystarczające do zapewnienia higieny podczas toalety całego ciała w łóżku. W praktyce jednak wybór materiału myjki czy neutralnego pH środka myjącego to tylko fragment całego procesu i nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa podopiecznej. Myjki frotowe są wygodne i mogą być wielorazowe, ale jeśli nie są odpowiednio dezynfekowane, mogą stać się siedliskiem drobnoustrojów, co wcale nie rozwiązuje problemu przenoszenia patogenów – szczególnie do okolic intymnych. Z kolei stosowanie środków o pH 7,0 jest ważne dla utrzymania naturalnej bariery skóry, ale samo to nie zapewnia skutecznej ochrony przed infekcjami. Warto dodać, że niektóre podręczniki wręcz zalecają środki lekko kwaśne, bo skóra człowieka ma lekko kwaśny odczyn, jednak kluczowa jest zmiana wody, nie pH środka. Jeśli chodzi o temperaturę wody 28°C – jest ona zdecydowanie za niska do komfortowego mycia osoby dorosłej. Standardowo przyjmuje się, że temperatura powinna być między 36°C a 38°C, bo chłodna woda nie tylko powoduje dyskomfort, ale może też prowadzić do wychłodzenia organizmu, zwłaszcza u osób starszych. Najczęstszym błędem myślowym jest skupianie się na jednym aspekcie higieny, zamiast całościowo spojrzeć na bezpieczeństwo i komfort chorego. Praktyka pokazuje, że nieprawidłowe kolejności czy brak zmiany wody są najczęstszą przyczyną powikłań skórnych i infekcji w opiece długoterminowej. Dlatego tak istotne jest, żeby nie zapominać o podstawach: zmiana wody przed myciem krocza to nie tylko formalność, ale realny, skuteczny sposób na zachowanie zdrowia pacjentki.