Indywidualny plan opieki to podstawa w pracy opiekuna, nie tylko na papierze, ale i w praktyce. To właśnie tam zapisuje się wszystkie najważniejsze, długoterminowe działania, które mają być podejmowane względem konkretnego podopiecznego. Takie podejście pozwala na indywidualizację opieki – czyli dostosowanie wszystkiego do rzeczywistych potrzeb osoby, którą się opiekujemy. Długoterminowe planowanie obejmuje zarówno działania pielęgnacyjne, jak i wsparcie emocjonalne czy aktywizację społeczną. Moim zdaniem bez dobrze rozpisanego indywidualnego planu opieki łatwo się pogubić, zwłaszcza gdy pracujemy z osobami przewlekle chorymi albo starszymi. W praktyce taki dokument też ułatwia współpracę całego zespołu – pielęgniarki, fizjoterapeuci czy opiekunki mają jasno rozpisane, co, kiedy i jak robić. Z mojego doświadczenia wynika, że to naprawdę ogranicza chaos i pozwala na monitorowanie postępów. Standardy branżowe, jak choćby wytyczne Ministerstwa Zdrowia czy rekomendacje Polskiego Towarzystwa Opieki Długoterminowej, jasno wskazują na konieczność prowadzenia tego typu dokumentacji. Co ciekawe, dobrze przygotowany indywidualny plan opieki to też podstawa, by kontrolować i aktualizować założenia, jeśli stan podopiecznego się zmienia. To taka mapa drogowa w opiece.
W praktyce zawodowej często spotyka się zamieszanie wokół rodzajów dokumentacji prowadzonej w placówkach opiekuńczych. Karta świadczeń czy dziennik pracy to dokumenty, które mają raczej charakter rejestracyjny, a nie planistyczny. Karta świadczeń służy głównie do odnotowywania wykonanych czynności – jest rodzajem potwierdzenia tego, co zostało już zrobione, a nie miejscem, gdzie planuje się działania na przyszłość. Spotkałem się z tym, że niektórzy wpisują tam nawet drobne czynności, żeby mieć dowód pracy, ale to zupełnie co innego niż długoterminowe planowanie. Dziennik pracy natomiast to bardziej ogólny raport z codziennych aktywności, który służy do ewidencji godzin i zadań, często w ujęciu całego zespołu. Tam raczej nie ma miejsca na szczegółowe rozpisanie długoterminowych celów czy zadań dla konkretnego podopiecznego. Karta pracy bywa myląca, bo niektórzy pod tym pojęciem rozumieją różne rzeczy – czasem to formularz do wpisywania obecności, czasem lista wykonanych zadań w danym dniu. Jednak żaden z tych dokumentów nie zastąpi indywidualnego planu opieki, który z założenia powinien zawierać cele, metody realizacji oraz przewidywane efekty długoterminowych działań. Błąd logiczny polega tu na myleniu dokumentów ewidencyjnych z planistycznymi – a to duża różnica. Z punktu widzenia dobrych praktyk i standardów branżowych, tylko indywidualny plan opieki spełnia wymogi kompleksowego i długofalowego wsparcia osoby objętej opieką. Bez tego dokumentu trudno mówić o profesjonalizmie i skuteczności działań w opiece długoterminowej.