Estetykoterapia to metoda terapeutyczna polegająca na wykorzystywaniu sztuki, piękna oraz doznań estetycznych w procesie wspierania zdrowia psychicznego i emocjonalnego podopiecznych. Organizując wycieczkę do galerii sztuki lub muzeum, opiekunka środowiskowa zapewnia podopiecznym dostęp do bodźców wizualnych, które mogą stymulować pozytywne emocje, rozwijać wrażliwość i w pewnym sensie nawet redukować napięcie czy stres. Moim zdaniem takie działania są nieocenione, bo pozwalają osobom starszym lub chorym wyjść poza codzienną rutynę i spojrzeć na świat z innej perspektywy. Dodatkowo, taka aktywność świetnie wpisuje się w zalecenia dotyczące aktywizacji osób w podeszłym wieku, bo kontakt z kulturą jest ważny dla zachowania funkcji poznawczych. W praktyce, estetykoterapia to nie tylko bierne oglądanie obrazów czy rzeźb, ale też rozmowy o sztuce, dzielenie się wrażeniami, co ma duży wpływ na rozwój społeczny i zachowanie sprawności umysłowej. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby, które regularnie uczestniczą w takich zajęciach, są bardziej otwarte, chętniej rozmawiają, a nawet poprawia im się humor. W branżowych dobrych praktykach podkreśla się, że integracja elementów kultury i sztuki w opiece środowiskowej pozytywnie wpływa na dobrostan podopiecznych i jest jednym z filarów holistycznego podejścia do zdrowia.
Przyglądając się różnym metodom terapeutycznym, łatwo pomylić specjalistyczne pojęcia, zwłaszcza gdy brzmią podobnie lub są związane z aktywnością i rozwojem. Ergoterapia to przede wszystkim terapia zajęciowa, której celem jest rozwijanie umiejętności praktycznych, samodzielności i sprawności manualnej – bardziej chodzi tu o praktyczne działanie, np. prace ręczne czy codzienne czynności, a nie o obcowanie ze sztuką. Zdarza się, że niektórzy utożsamiają wycieczki czy warsztaty z ergoterapią, ale to dość poważne uproszczenie. Choreoterapia natomiast to terapia ruchem, szczególnie tańcem, i choć czasem podczas zwiedzania muzeum można się trochę poruszać, to jednak nie o taki rodzaj aktywności tu chodzi. Skupienie na ekspresji poprzez ruch, taniec, rytm – to jest domena choreoterapii i raczej nie ma związku z oglądaniem dzieł sztuki. Chromoterapia polega na wykorzystaniu barw, kolorów w leczeniu – czasem stosuje się ją w formie kolorowych świateł czy odpowiedniego otoczenia, ale to zupełnie inny mechanizm niż kontakt ze sztuką czy artefaktami kultury. Moim zdaniem, najczęstszym błędem jest traktowanie wszystkich działań kulturalnych jako ergoterapii albo mylenie oddziaływań estetycznych z koloroterapią. W praktyce opiekuna środowiskowego ważne jest właściwe rozumienie tych pojęć, ponieważ dzięki temu można bardziej świadomie i celowo dobierać metody pracy z podopiecznym, a także tłumaczyć rodzinie, dlaczego dana aktywność została zaproponowana. Estetykoterapia jest zarezerwowana właśnie dla działań, które polegają na czerpaniu z doznań związanych z pięknem, sztuką i kulturą. Takie rozróżnienie pomaga uniknąć nieporozumień i podnosi jakość opieki.