Odpowiedź dotycząca braku kontroli nad wydalaniem moczu jest jak najbardziej trafiona, bo właśnie w takich przypadkach pieluchomajtki są niezbędne w opiece środowiskowej. Moim zdaniem to jeden z podstawowych elementów higieny i komfortu osoby niesamodzielnej. Jeżeli podopieczny nie panuje nad oddawaniem moczu, pieluchomajtki chronią nie tylko jego skórę przed odparzeniami i infekcjami, ale też zapobiegają przykrym sytuacjom, jak moczenie bielizny czy pościeli. Z praktyki wiem, że stosowanie ich zgodnie z potrzebami zmniejsza ryzyko powikłań – np. odleżyn, które powstają szybciej, gdy skóra jest długo wilgotna. W branży opiekuńczej bardzo podkreśla się indywidualizację doboru środków higienicznych – nie chodzi o rutynowe zakładanie pieluch każdemu, tylko o reagowanie na realny problem z nietrzymaniem moczu. Standardy opieki zalecają, by pieluchomajtki stosować wyłącznie wtedy, gdy nie ma możliwości kontrolowania mikcji, bo to też ważne dla zachowania godności i samodzielności podopiecznego. Dobre praktyki podpowiadają, by regularnie kontrolować stan skóry i zmieniać pieluchę tak często, jak wymaga tego sytuacja – to zapobiega infekcjom i chroni przed podrażnieniami. Z mojego punktu widzenia, świadome stosowanie takich środków to wyraz profesjonalizmu opiekunki i troski o dobrostan osoby starszej czy chorej.
W odpowiedzi na pytanie o stosowanie pieluchomajtek można zauważyć pewne powtarzające się nieporozumienia. Opiekunka środowiskowa nie powinna automatycznie zakładać pieluchomajtek osobie, która często sygnalizuje potrzebę skorzystania z toalety. To nawet trochę odwrotnie – jeśli podopieczny potrafi zgłosić chęć oddania moczu czy stolca, jest to wyraźny sygnał, by wspierać jego samodzielność i umożliwiać korzystanie z toalety, a nie odbierać mu tej możliwości przez rutynowe zakładanie pieluch. Umożliwienie korzystania z toalety w takich sytuacjach wpisuje się w podstawowe zasady opieki skoncentrowanej na osobie i poszanowania jej autonomii. Kolejną sprawą jest mylenie krótkotrwałych dolegliwości żołądkowo-jelitowych z trwałą inkontynencją. Jeśli ktoś ma biegunkę lub bóle brzucha, opiekunka powinna ocenić sytuację pod kątem bezpieczeństwa i higieny, ale sam fakt pojawienia się takich objawów nie stanowi wskazania do zakładania pieluchomajtek. W takich wypadkach kluczowa jest obserwacja, szybkie reagowanie, częsta zmiana bielizny, ale niekoniecznie używanie pieluchy, chyba że pojawi się faktycznie nietrzymanie. Pojawienie się gazów także nie jest powodem do stosowania środków chłonnych. Wydalanie gazów nie świadczy o braku kontroli nad czynnościami fizjologicznymi, więc zakładanie pieluchomajtek byłoby tu po prostu nieuzasadnione i mogłoby negatywnie wpłynąć na komfort psychiczny podopiecznego. Moim zdaniem, takie błędne rozumowanie często wynika z chęci uproszczenia sobie pracy, ale profesjonalna opieka wymaga indywidualnego podejścia, dokładnej oceny sytuacji i stosowania środków tylko tam, gdzie jest to naprawdę konieczne. Branżowe normy jasno wskazują, że decyzja o założeniu pieluchy powinna być poprzedzona analizą faktycznych potrzeb zdrowotnych, nie zaś wygodą czy nadinterpretacją objawów.