Podpis osoby podopiecznej na wniosku o zasiłek celowy jest kluczowy, bo to ona jest bezpośrednim beneficjentem pomocy. W praktyce, zgodnie z ustawą o pomocy społecznej, uprawnionym do ubiegania się o wsparcie z ośrodka jest właśnie osoba, której dotyczy problem. Nie może tego zrobić opiekunka środowiskowa czy pracownik socjalny w jej imieniu (chyba że podopieczny nie jest w stanie samodzielnie działać, np. ze względu na stan zdrowia – wtedy pojawiają się pełnomocnictwa, ale to wyjątek). Moim zdaniem to uczciwe rozwiązanie, bo podopieczny ma wtedy pełną kontrolę nad swoją sytuacją i decyzją o złożeniu takiego wniosku. W praktyce opiekunka może oczywiście pomóc w wypełnianiu dokumentów, tłumaczyć, co i jak napisać, czasem nawet fizycznie zanieść pismo do OPS – ale to podpis podopiecznego potwierdza jego wolę. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób starszych czy schorowanych potrzebuje wsparcia przy formalnościach, ale prawo jasno określa: to sam zainteresowany jest stroną postępowania. Warto pamiętać, żeby osoby podopieczne były świadome, co podpisują – to też element budowania ich samodzielności i zaufania do opiekuna.
W kontekście składania wniosku o zasiłek celowy z ośrodka pomocy społecznej kluczowe jest, kto formalnie występuje jako strona postępowania. Często pojawia się mylne wyobrażenie, że opiekunka środowiskowa lub pracownik socjalny mogą reprezentować podopiecznego bezpośrednio i podpisać za niego dokumenty. To nie jest zgodne z przepisami – nawet bliski członek rodziny, jeśli nie posiada stosownego pełnomocnictwa czy opieki prawnej, nie ma prawa podpisywać takiego wniosku. W praktyce pojawia się pokusa, by przyspieszyć załatwienie sprawy, ale zgodnie z przepisami o pomocy społecznej tylko osoba, którą dotyczy sprawa (czyli podopieczny), ma prawo zainicjować postępowanie, podpisując własny wniosek. Pracownik socjalny czy opiekunka środowiskowa mają inne zadania: doradzają, instruują, wspierają na etapie uzasadniania potrzeby, czasem pomagają zebrać niezbędne dokumenty, ale nie mogą przejąć odpowiedzialności formalnej za decyzję złożenia wniosku. To kwestia zarówno prawa, jak i etyki zawodowej – chodzi o szanowanie autonomii osoby potrzebującej. Typowy błąd myślowy polega na utożsamianiu roli opiekuna lub rodziny z możliwością reprezentowania chorego czy starszego człowieka w urzędowych sprawach. W rzeczywistości takie działania są obwarowane ścisłymi przepisami i wymagają odpowiednich uprawnień, np. pełnomocnictwa czy opieki prawnej, których w standardowej sytuacji po prostu nie ma. Warto więc zapamiętać, że nawet jeśli opiekunka bardzo pomaga, to formalny podpis na wniosku należy do osoby podopiecznej.