Agnozja to bardzo ciekawe i zarazem trudne zaburzenie neurologiczne, które występuje najczęściej po uszkodzeniach mózgu, takich jak udary. Polega ona na tym, że osoba widzi przedmiot, ale nie potrafi go rozpoznać ani nazwać, nawet jeśli jej wzrok działa prawidłowo. Co istotne – nie ma tutaj problemu z samym widzeniem ani z pamięcią, tylko z właściwym rozpoznaniem bodźców zmysłowych. Z praktyki opiekunów wynika, że takie objawy mogą być bardzo mylące, bo podopieczny wygląda na osobę, która po prostu się rozkojarzyła lub zapomniała, jak coś się nazywa. W rzeczywistości jednak jego mózg nie przetwarza prawidłowo informacji wizualnych. Właśnie dlatego znajomość takich zaburzeń jak agnozja jest mega ważna w codziennej pracy z osobami po udarze – pomaga lepiej zrozumieć ich potrzeby i nie wpadać w pułapkę myślenia, że ktoś "udaje" albo jest nieuważny. W branżowych wytycznych i literaturze (np. klasyfikacja zaburzeń neuropsychologicznych) podkreśla się, że odpowiednie rozpoznanie tego problemu pozwala dobrać lepsze strategie wsparcia, na przykład używanie innych bodźców (dotyk, zapach), by pomagać w rozpoznawaniu przedmiotów. Takie indywidualne podejście naprawdę robi różnicę dla jakości życia podopiecznych.
W tym zadaniu łatwo się pomylić, bo nazwy schorzeń brzmią dość podobnie i dotyczą różnych funkcji mózgu. Aleksja polega na utracie zdolności czytania, czyli osoba nie potrafi rozpoznawać słów, nawet jeśli wcześniej dobrze je znała. To zupełnie inny problem niż trudność z rozpoznawaniem przedmiotów – dotyczy głównie przetwarzania symboli pisanych. Agrafia to natomiast utrata umiejętności pisania – nie ma tutaj związku z rozpoznawaniem samych przedmiotów, tylko z możliwością odtworzenia słów na piśmie. Często pojawia się razem z aleksją, bo oba zaburzenia mogą wynikać z uszkodzenia podobnych obszarów mózgu odpowiedzialnych za mowę i język. Apraksja to jeszcze inna historia – tu problemem jest wykonywanie celowych ruchów, np. chory nie potrafi prawidłowo użyć widelca choć wie do czego służy, bo jego mózg nie potrafi "zaplanować" odpowiedniego ruchu. Bardzo często spotyka się błędne przekonanie, że każda trudność z przedmiotem po udarze to apraksja, ale w rzeczywistości chodzi tu o motorykę, a nie o samo rozpoznanie rzeczy. Typowym błędem jest mylenie agnozji (rozpoznawanie) z apraksją (wykonywanie) czy z aleksją i agrafią (czytanie i pisanie). W praktyce warto zawsze dokładnie obserwować, co konkretnie sprawia trudność podopiecznemu – czy nie poznaje rzeczy, nie potrafi ich użyć, czy może nie może ich nazwać na piśmie lub przeczytać. Takie rozróżnienie pozwala właściwie zaplanować opiekę i terapię, co jest jednym z podstawowych standardów w opiece neurologicznej.