Dobrze, że zwróciłeś uwagę na to, że przy reumatoidalnym zapaleniu stawów (RZS) w okresie remisji kluczowe jest utrzymanie ruchomości i sprawności stawów oraz zapobieganie ich sztywnieniu. Aktywności manualne, takie jak prace ręczne albo różnego rodzaju zajęcia plastyczne (np. modelowanie, szydełkowanie, malowanie), są świetnym rozwiązaniem, bo angażują drobne stawy rąk i motywują do codziennego ćwiczenia ich ruchu. Z kolei spacery to prosty, ale bardzo skuteczny sposób na umiarkowaną aktywność fizyczną, która nie przeciąża stawów, a jednocześnie poprawia ogólną sprawność, ukrwienie i samopoczucie. Z mojego doświadczenia pacjenci często są zaskoczeni, jak bardzo nawet niewielka, regularna dawka ruchu poprawia ich mobilność i jakość życia. W standardach opieki nad osobami z RZS – zarówno tych Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego, jak i wytycznych międzynarodowych – zawsze podkreśla się rolę ruchu dostosowanego do możliwości pacjenta. Siedzenie bezczynnie prowadzi do szybkiej utraty sprawności, a zbyt intensywny wysiłek nasila objawy. Dlatego właśnie aktywności manualne i spacery są taką złotą regułą – praktyczne, łatwe do wdrożenia i bezpieczne dla większości osób z RZS w remisji. Dodatkowo, takie zajęcia często mają też wymiar społeczny, co działa korzystnie na psychikę pacjenta.
Wielu opiekunów czy osób uczących się zawodu może mieć wątpliwości, jakie aktywności są odpowiednie dla osób z reumatoidalnym zapaleniem stawów podczas remisji. To zrozumiałe, bo choroba jest nieprzewidywalna, a każdy przypadek jest trochę inny. Często popełnianym błędem jest sugerowanie aktywności wyłącznie biernych, jak np. słuchanie muzyki czy po prostu odpoczynek. Oczywiście, mają one znaczenie dla relaksu czy odstresowania, jednak nie wpływają na poprawę ruchomości stawów ani nie hamują ich sztywnienia, co jest kluczowe właśnie w RZS. Część osób proponuje, by zachęcać pacjenta do zajęć silnie wysiłkowych, na przykład ćwiczeń oporowych na siłowni czy używania taśm. Niestety, takie działania mogą nasilić objawy bólowe, a nawet doprowadzić do mikrourazów w obrębie już i tak osłabionych stawów, zwłaszcza jeśli nie są indywidualnie dostosowane do możliwości pacjenta. Z kolei zajęcia w klubie tanecznym, choć atrakcyjne i sprzyjające integracji, mogą wiązać się z ryzykiem przeciążenia lub nieodpowiednimi ruchami przy dynamicznych tańcach. Relaksacja jest ważna, ale nie zastępuje ćwiczeń ruchowych. Właśnie taka myślowa pułapka – że podczas remisji choroby należy przede wszystkim oszczędzać stawy lub wręcz przeciwnie, nadmiernie je „rozruszać” – często prowadzi do pogorszenia sprawności. W praktyce i zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego, zalecane są łagodne, powtarzalne czynności, które stymulują ruch, ale nie wywołują bólu ani zmęczenia. Takie niuanse są bardzo istotne w planowaniu wsparcia dla osób z RZS i w codziennej pracy opiekuna.