Podanie podopiecznej szklanki wody lub łyżki miodu rozpuszczonego w ciepłej wodzie przed snem albo rano po przebudzeniu to nie jest tylko zwykłe nawodnienie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. To działanie ma bardzo konkretne przełożenie na wspieranie procesu wydalania – głównie chodzi o pobudzanie perystaltyki jelit i rozruch przewodu pokarmowego po dłuższym okresie spoczynku. Moim zdaniem to taki prosty, ale skuteczny trik stosowany w opiece długoterminowej i domowej, żeby przeciwdziałać zaparciom, które niestety są bardzo częste u osób starszych, leżących lub mało aktywnych. Picie wody na czczo może delikatnie pobudzić układ trawienny i wywołać odruch wypróżnienia – to już jest udowodnione w praktyce. Podobnie z miodem – oprócz właściwości odżywczych, działa trochę jak naturalny środek osmotyczny, wspomagając pracę jelit. Z mojego doświadczenia, regularne wprowadzanie takich prostych nawyków znacząco ułatwia zaspokajanie podstawowej potrzeby fizjologicznej, jaką jest wydalanie. W standardach opieki nad osobami przewlekle chorymi i starszymi, właśnie takie działania profilaktyczne są bardzo zalecane, bo pozwalają unikać poważniejszych problemów, jak np. przewlekłe zaparcia czy konieczność stosowania leków przeczyszczających. Warto znać ten mechanizm i umieć go wykorzystać w praktyce.
Interpretując tę sytuację, można łatwo się pomylić, bo woda i miód kojarzą się najczęściej z nawodnieniem, odżywianiem lub wpływem na ciepłotę ciała, ale tu chodzi nie tyle o same wartości odżywcze czy regulację temperatury, ile o wspieranie procesów fizjologicznych związanych z wydalaniem. Woda pita na czczo nie jest kluczowa dla termoregulacji – co prawda płyny biorą udział w utrzymaniu właściwej temperatury organizmu, ale w tej konkretnej sytuacji nie jest to główny mechanizm działania. Jeśli chodzi o nawodnienie, to jasne, każda ilość wody ma wpływ na bilans wodny, ale tu nie chodzi o zabezpieczenie organizmu przed odwodnieniem, tylko o uruchomienie odruchów jelitowych. Odżywianie natomiast dotyczy przede wszystkim dostarczania składników pokarmowych i energii, a jedna łyżka miodu czy szklanka wody nie zaspokajają potrzeb żywieniowych w sensie stricte dietetycznym. Najczęstszy błąd myślowy polega na utożsamianiu każdego napoju ze zwykłym piciem, a tymczasem w praktyce opiekuńczej liczy się też moment i okoliczności podania – rano na czczo lub wieczorem przed snem liczy się to jako wsparcie dla funkcji wydalniczych. W opiece nad osobami starszymi i przewlekle chorymi takie drobne działania są elementem profilaktyki zaparć oraz utrzymania prawidłowej pracy przewodu pokarmowego, co jest zgodne z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego czy standardami opieki długoterminowej. Trzeba pamiętać, że prawidłowe rozpoznanie celu takich czynności ma realny wpływ na komfort i zdrowie podopiecznych.