Zawód: Opiekunka środowiskowa
Kategorie: Aktywizacja i czas wolny Wsparcie społeczne i instytucjonalne
W tym pytaniu prawidłowa odpowiedź to potrzeba przynależności – i to nie przez przypadek. Przynależność według hierarchii potrzeb Maslowa, ale też w praktyce pracy opiekuńczo-wychowawczej czy pielęgniarskiej, to taka potrzeba, która opiera się właśnie na kontakcie z innymi ludźmi, byciu częścią jakiejś grupy, a nawet po prostu utrzymywaniu relacji, które dają poczucie bliskości. Ta podopieczna, o której mowa, ewidentnie doświadcza braku tych kontaktów. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby starsze często wspominają dawne znajomości, bo czują się wykluczone społecznie albo nie mają z kim pogadać. Takie sygnały są bardzo ważne dla opiekuna – to moment, żeby np. zachęcić do rozmów telefonicznych, kontaktowania się z dawnymi znajomymi albo włączenia w zajęcia grupowe organizowane w domu pomocy społecznej. Warto pamiętać, że zaspokojenie tej potrzeby przekłada się bezpośrednio na dobrostan psychiczny, zmniejsza ryzyko depresji i ogólnie poprawia jakość życia. Praca zgodna ze standardami branżowymi, na przykład tymi opisanymi w Europejskiej Karcie Praw Pacjenta czy polskiej praktyce opiekunów, jasno wskazuje, by wspierać aktywizację społeczną podopiecznych i pomagać w odbudowaniu utraconych więzi. Widząc takie objawy samotności, lepiej skupić się na działaniach integrujących, bo bez przynależności inne potrzeby, nawet takie jak uznanie czy samorealizacja, są trudne do osiągnięcia. Tak naprawdę, moim zdaniem, to jedna z najważniejszych ról opiekuna – być takim mostem do świata dla osoby, która się wycofała.