Arteterapia to właśnie taka forma terapii, która wykorzystuje działalność twórczą do wspierania zdrowia psychicznego i fizycznego osób w różnym wieku, także tych z chorobami przewlekłymi, jak stwardnienie rozsiane. W tym przypadku malowanie akwarelami kwiatów to nie tylko sposób na miłe spędzenie czasu, ale też metoda aktywizacji i wsparcia emocjonalnego. Z moich doświadczeń wynika, że arteterapia pozwala ludziom wyrażać swoje uczucia i przeżycia, z którymi często trudno sobie poradzić w codziennych rozmowach. Praktyka pokazuje, że to świetny sposób na rozwijanie motoryki małej, poprawę koncentracji i ogólne podniesienie jakości życia podopiecznych. W branży opiekuńczej wielokrotnie zaleca się wykorzystywanie indywidualnych zainteresowań i pasji seniorów czy osób ze schorzeniami przewlekłymi właśnie w formie arteterapii. To narzędzie oparte na dowodach naukowych, szeroko wykorzystywane w domach opieki czy na oddziałach dziennych. Malowanie, rysowanie czy nawet lepienie z gliny często wywołuje uśmiech i daje poczucie sprawczości. Trudno o lepszy przykład niż podopieczna, która dzięki temu czuje się bardziej spełniona i zintegrowana ze swoim otoczeniem. Warto pamiętać, że arteterapia nie wymaga wielkich talentów plastycznych – liczy się proces, nie efekt końcowy.
Często myli się pojęcia związane z różnymi formami terapii wykorzystywanymi w opiece i rehabilitacji, zwłaszcza jeśli mają one elementy kreatywności czy aktywności. Ludoterapia, choć brzmi trochę podobnie, to jednak zupełnie inna bajka – opiera się na grach, zabawach i aktywnościach rekreacyjnych, które mają poprawić samopoczucie, rozwinąć umiejętności społeczne czy zredukować stres. To mogą być gry planszowe, zabawy ruchowe czy nawet wspólne śmiechy, ale nie malowanie obrazów. Ergoterapia natomiast to terapia zajęciowa, która skupia się głównie na trenowaniu praktycznych umiejętności codziennego życia – na przykład ubierania się, gotowania, sprzątania czy poruszania się. Owszem, czasami terapeuci wykorzystują elementy kreatywne, ale tylko wtedy, gdy mają one bezpośredni związek z poprawą funkcjonowania w życiu codziennym. Silwoterapia to z kolei kontakt z naturą i terapia poprzez obcowanie z drzewami, lasem; polega na spacerach, dotykaniu kory, wdychaniu zapachu lasu – tu zupełnie nie chodzi o tworzenie sztuki. Najczęstszy błąd wynika z utożsamiania każdej aktywności z terapią bez uwzględnienia jej głównego celu i metod. W branży opiekuńczej bardzo ważne jest, żeby precyzyjnie rozpoznawać, jaka forma wsparcia jest stosowana – głównie po to, by najlepiej dopasować ją do potrzeb i preferencji podopiecznego. Moim zdaniem dobry opiekun powinien odróżniać te terapie, bo każda działa na inne sfery życia i zdrowia. Tutaj malowanie akwarelami wpisuje się w arteterapię, bo to właśnie działalność twórcza i ekspresja artystyczna są jej fundamentem.