Prawidłowo wskazałeś, że leki nasenne, zgodnie z zaleceniami większości producentów oraz wskazaniami lekarzy, powinno się przyjmować właśnie 0,5-1 godzinę przed snem. To jest bardzo istotne z praktycznego punktu widzenia, bo właśnie w tym czasie lek zaczyna działać i ułatwia zasypianie. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób starszych czy przewlekle chorych ma problem z bezsennością, a podanie leku zbyt wcześnie skutkuje tym, że jego działanie mija zanim pacjent pójdzie spać, albo organizm zaczyna się już wybudzać. Za późne zażycie z kolei może spowodować, że rano pacjent wciąż będzie ospały, co jest niebezpieczne, szczególnie jeśli musi wstać np. do toalety. Standardy pielęgnacyjne i dobre praktyki mówią wyraźnie – leki nasenne najlepiej zażywać tuż przed planowanym snem, aby zapewnić naturalny rytm dobowy i unikać niepotrzebnych skutków ubocznych. Warto też pamiętać, żeby pacjent nie prowadził pojazdów ani nie obsługiwał maszyn po przyjęciu takiego leku. Często ludzie myślą, że im szybciej wezmą lek, tym szybciej zaśnie, ale farmakologia ma swoje reguły i najlepiej ich się trzymać. W praktyce opiekunki środowiskowe powinny za każdym razem dopytać, czy lek ma być przyjęty przed snem i pilnować tej godziny, bo to wpływa na bezpieczeństwo oraz komfort podopiecznego.
Wiele osób przyjmuje, że leki nasenne należy zażyć dużo wcześniej przed snem, żeby organizm miał czas na ich wchłonięcie i „przygotowanie się” do snu. To błąd, który wynika najczęściej z braku znajomości mechanizmu działania tego typu farmaceutyków. W praktyce leki nasenne, zwłaszcza te przepisywane osobom starszym, są tak skomponowane, żeby działały szybko i skutecznie ułatwiały zasypianie, ale również żeby nie powodowały skutków ubocznych rano. Jeżeli lek zostanie podany 4 czy 3 godziny przed snem, to jego efekt może już minąć w chwili, gdy podopieczny rzeczywiście kładzie się spać. To prowadzi do tego, że osoba nadal nie może zasnąć, a dodatkowo narasta frustracja lub pojawiają się skutki uboczne, na przykład senność w nietypowych porach, zaburzenia równowagi czy splątanie. Zażycie leku 1,5-2 godziny przed snem również nie jest rekomendowane – to podejście wynika z mylenia leków nasennych z lekami o przedłużonym działaniu lub z lekami uspokajającymi, które rzeczywiście mogą mieć inny profil podawania. W standardach pielęgniarskich i opiekuńczych powtarza się jasno: leki nasenne zażywa się tuż przed snem, najlepiej 0,5-1 godzinę wcześniej, żeby osiągnęły szczytowe stężenie wtedy, gdy osoba rzeczywiście kładzie się spać. Opiekunki środowiskowe powinny więc zawsze pytać o instrukcje lekarza i trzymać się zaleceń z ulotki, bo zażywanie leku zbyt wcześnie nie tylko nie poprawi jakości snu, ale może wręcz ją pogorszyć. Czasami przekonanie, że „im wcześniej, tym lepiej”, bierze się z ogólnych wyobrażeń o lekach, ale farmakokinetyka w tym przypadku mówi wyraźnie: leki nasenne działają najlepiej wtedy, gdy są przyjęte tuż przed planowanym snem.