Wybranie wyjścia do filharmonii to świetna decyzja, gdy myślimy o osobie starszej, która jest sprawna ruchowo i naprawdę interesuje się muzyką klasyczną. Filharmonia to miejsce, gdzie można poczuć muzykę na żywo – całym sobą. Dźwięk orkiestry, akustyka sali, widok muzyków w akcji, cała ta wyjątkowa atmosfera... tego nie odda żadne radio czy telewizor. Według wielu specjalistów od terapii zajęciowej nawet samo wyjście z domu i spotkanie z innymi ludźmi podczas koncertu wpływa pozytywnie na samopoczucie seniorów i ich funkcjonowanie społeczne. Moim zdaniem takie doświadczenie zostaje w głowie na długo, nieporównywalnie bardziej angażuje emocje niż bierne słuchanie w domu. W dodatku filharmonie dbają o wygodę widzów, często są przystosowane do potrzeb osób starszych, co jest bardzo ważne z praktycznego punktu widzenia. W branży mówi się, że kultura na żywo to najwyższy poziom odbioru sztuki – tu liczy się nie tylko dźwięk, ale też energia wydarzenia, reakcja publiczności, możliwość spotkań z innymi melomanami. Z mojego doświadczenia wynika, że dla pasjonatów muzyki klasycznej nawet jeden wieczór w filharmonii może być inspiracją na wiele tygodni, a często daje okazję do rozmów i nowych znajomości. To wszystko razem sprawia, że to opcja najbardziej wartościowa pod względem rozwoju osobistego i zachowania wysokiej jakości życia.
Wybierając inne opcje, łatwo przeoczyć bardzo ważny aspekt kontaktu z kulturą – bezpośrednie przeżycie muzyki na żywo. Słuchanie radia czy oglądanie programów muzycznych w telewizji to raczej bierne formy uczestnictwa. Oczywiście mają swoje plusy, szczególnie gdy ktoś ma ograniczoną mobilność, ale w przypadku osoby starszej, która może swobodnie się poruszać i naprawdę pasjonuje się muzyką klasyczną, te rozwiązania nie angażują emocji i zmysłów tak głęboko jak koncert w filharmonii. W radiu jakość dźwięku jest ograniczona, nie poczujemy tej przestrzeni i energii, którą daje sala koncertowa. Telewizja niby pokazuje obraz, ale to nadal nie jest bezpośredni kontakt z muzykami czy publicznością, nie ma tego klimatu. Wyjście do teatru to z kolei zupełnie inny rodzaj doświadczenia artystycznego – teatr skupia się głównie na sztuce aktorskiej i fabule, a muzyka klasyczna, jeśli się pojawia, jest tam raczej dodatkiem, nie głównym bohaterem. Typowym błędem myślowym jest przekonanie, że wygoda domowa albo multimedia są wystarczające do pełnego odbioru sztuki – w praktyce jednak kontakt twarzą w twarz z artystami i przeżywanie dźwięków na żywo to zupełnie inny poziom doznań. Wielu ekspertów od kultury podkreśla, że jeśli ktoś jest sprawny fizycznie, warto maksymalnie korzystać z takich możliwości, bo to sprzyja nie tylko rozwojowi osobistemu, ale też ogólnemu zdrowiu psychicznemu. Ignorowanie tej szansy to trochę marnowanie potencjału, jaki daje wiek dojrzały połączony z pasją i możliwościami ruchowymi.