Prawidłowa odpowiedź to PFRON, czyli Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. To właśnie ta instytucja odpowiada w Polsce za finansowanie działań wspierających osoby z niepełnosprawnościami, w tym dofinansowanie do zakupu sprzętu rehabilitacyjnego. Takie wsparcie najczęściej realizowane jest poprzez programy celowe, na przykład program Aktywny Samorząd albo bezpośrednie wnioski składane w powiatowych centrach pomocy rodzinie (PCPR), które działają jako lokalni operatorzy środków PFRON. W praktyce, osoba potrzebująca specjalistycznego sprzętu – na przykład wózka inwalidzkiego, łóżka rehabilitacyjnego czy podnośnika – może, przy spełnieniu określonych kryteriów dochodowych i zdrowotnych, uzyskać zwrot części kosztów zakupu. Co ciekawe, fundusz ten działa w myśl zasady wyrównywania szans i integracji społecznej, zgodnie z ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej. Z mojego doświadczenia wynika, że dużo osób nie wie, jak wygląda procedura składania wniosku – warto pamiętać, że dokumenty składa się najczęściej w lokalnym PCPR albo MOPS, ale środki pochodzą właśnie z PFRON. To ważne, bo czasem można się pogubić w tych instytucjach. Dobrym nawykiem jest śledzenie aktualnych ogłoszeń programów na stronie internetowej PFRON, bo tam pojawiają się wszystkie szczegóły i terminy. W branży uznaje się, że korzystanie z dofinansowań PFRON to najlepsza praktyka, jeśli chodzi o zdobywanie sprzętu rehabilitacyjnego legalnie i na korzystnych warunkach.
Wiele osób myli instytucje udzielające wsparcia osobom niepełnosprawnym, co jest dość powszechne, bo rzeczywiście skrótów i nazw jest sporo. Zacznijmy od tego, że MOPS, czyli Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, rzeczywiście wspiera osoby w trudnej sytuacji życiowej, ale jego głównym zadaniem są świadczenia socjalne, pomoc materialna czy wsparcie rodzin w kryzysie. Owszem, MOPS może pośredniczyć w przekazywaniu informacji lub przyjmowaniu wniosków, ale bezpośrednio nie dysponuje środkami na dofinansowanie sprzętu rehabilitacyjnego – finansowanie pochodzi z innych źródeł. Co do PCK, czyli Polskiego Czerwonego Krzyża, to jest organizacja pozarządowa, która prowadzi różne akcje charytatywne, czasem pomaga w użyczaniu sprzętu (np. wypożyczalnie), ale nie ma ustawowego obowiązku ani stałych środków przeznaczonych na indywidualne dofinansowania zakupu sprzętu rehabilitacyjnego. To raczej wsparcie incydentalne albo uzależnione od darczyńców. ZUS, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych, działa w zupełnie innym obszarze – jego rola to głównie ubezpieczenia społeczne, wypłata rent, emerytur, zasiłków chorobowych czy rehabilitacja lecznicza w ramach prewencji rentowej, ale nie pokrywa zakupu sprzętu na własność. Typowy błąd to myślenie, że każda instytucja zajmująca się pomocą społeczną lub zdrowotną może sfinansować sprzęt – niestety, system jest skomplikowany, a kompetencje rozdzielone. Moim zdaniem kluczowe jest, by rozróżniać kto zarządza danymi funduszami – w przypadku sprzętu rehabilitacyjnego to zawsze PFRON, nawet jeśli wniosek składamy fizycznie w innych placówkach, np. PCPR czy MOPS. Tylko znajomość tej struktury pozwala skutecznie korzystać z dostępnych dofinansowań zgodnie z obowiązującymi przepisami.