Kontrakt socjalny to narzędzie, które faktycznie sprawdza się w codziennej pracy opiekuna czy pracownika socjalnego. Jego głównym celem jest określenie zasad współpracy pomiędzy opiekunem a podopiecznym i – co bardzo ważne – zmotywowanie tej osoby do działania. W praktyce taki kontrakt zawiera ustalenia dotyczące choćby wspólnych celów, zakresu wsparcia, obowiązków i oczekiwań wobec obu stron. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrze sporządzony kontrakt socjalny pomaga uniknąć nieporozumień i jest skuteczną formą budowania relacji opartych na zaufaniu. Często podpisanie takiego dokumentu jest początkiem realnej zmiany w życiu osoby potrzebującej, bo określa jasne zasady gry, daje poczucie sprawczości i odpowiedzialności. W branżowych standardach, kontrakt socjalny jest traktowany jako narzędzie aktywizujące, umożliwiające podopiecznemu większą samodzielność i zaangażowanie w procesie wsparcia. Warto pamiętać, że kontrakt socjalny nie jest tylko pustym dokumentem – to realne, praktyczne narzędzie, które po prostu działa. Przykład: gdy podopieczny zobowiązuje się samodzielnie opłacać rachunki lub uczestniczyć w zajęciach aktywizujących, a opiekun zobowiązuje się do wsparcia w tych krokach, obie strony mają jasno wyznaczone zadania. Takie podejście zgodne jest z najlepszymi praktykami pracy socjalnej.
Wiele osób myli pojęcia związane z dokumentacją w pracy socjalnej i opiekuńczej, co prowadzi do nieprecyzyjnych wyborów, szczególnie gdy chodzi o formalizowanie zasad współpracy z podopiecznym. Indywidualny plan wsparcia to dokument, który jest tworzony głównie po to, żeby zaplanować konkretną ścieżkę wsparcia dla osoby potrzebującej, opierając się na jej indywidualnych potrzebach, możliwościach i celach. Ten plan jednak rzadko bywa podpisywany przez podopiecznego w sensie umowy czy zobowiązania – najczęściej stanowi raczej mapę działań dla pracownika socjalnego czy zespołu wspierającego i nie ma funkcji formalizowania wzajemnych zobowiązań. Z kolei indywidualny plan opieki to narzędzie stosowane głównie w usługach opiekuńczych, gdzie określa się zakres czynności, jakie mają być realizowane wobec podopiecznego, ale znów – nie jest to dokument służący do motywowania i nie zakłada dwustronnych zobowiązań. Karta zleceń natomiast to już zupełnie inny temat – jest stosowana najczęściej w służbie zdrowia lub opiece medycznej i służy do przekazywania poleceń czy zadań, np. dotyczących leków czy zabiegów. Tutaj nie ma mowy o wspólnym ustalaniu zasad współpracy, lecz jedynie o przekazywaniu informacji. Typowym błędem jest utożsamianie tych dokumentów z narzędziami aktywizującymi, podczas gdy rolę formalizowania współpracy i motywowania do działania pełni właśnie kontrakt socjalny. To on daje realne poczucie wpływu i odpowiedzialności, bo podpisanie go jest aktem dobrowolnej zgody na pewne działania i zobowiązania. Moim zdaniem rozumienie różnicy tych dokumentów jest kluczowe, żeby nie traktować wszystkich formularzy jako zamienników, bo każdy z nich ma zupełnie inną funkcję w praktyce opiekuńczej i socjalnej.