W sytuacji, gdy osoba z chorobą Alzheimera okazuje złość czy agresję, naprawdę najskuteczniej jest odwrócić jej uwagę na coś zupełnie innego. To tak zwana technika przekierowania uwagi, bardzo często polecana w opiece nad osobami z zaburzeniami otępiennymi. Praktyka pokazuje, że osoby z Alzheimerem często reagują emocjonalnie na rzeczy, których nie rozumieją lub które je frustrują. Moim zdaniem, zamiast wchodzić w konflikt czy próbować tłumaczyć złożoność sytuacji, lepiej zaproponować podopiecznemu np. wspólne oglądanie zdjęć, spacer, słuchanie muzyki, albo nawet proste czynności jak przekładanie przedmiotów. Dzięki temu agresja czy złość mogą dość szybko ustąpić, bo osoba chora skupi się na czymś, co daje jej poczucie bezpieczeństwa albo przyjemność. Tak działa się zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego oraz standardami opieki nad osobami starszymi w krajach Europy Zachodniej. Warto pamiętać, że to nie jest ignorowanie problemu, tylko aktywne zarządzanie sytuacją kryzysową. W praktyce, przekierowanie uwagi ogranicza ryzyko eskalacji agresji oraz pozwala dbać o komfort i poczucie godności osoby chorej. Często to także ulga dla opiekuna, bo napięcie spada i atmosfera robi się spokojniejsza. Na co dzień taka metoda sprawdza się znacznie lepiej niż np. tłumaczenie czy upominanie, bo osoby z demencją mają ograniczone możliwości zrozumienia złożonych komunikatów. Krótko mówiąc – prosty trik, a naprawdę duży efekt.
Z mojego doświadczenia wynika, że bardzo często opiekunowie osób z Alzheimerem próbują reagować na agresję lub złość w sposób, który wydaje się logiczny wobec osób zdrowych, jednak nie sprawdza się w przypadku otępienia. Ignorowanie sytuacji to poważny błąd – osoba chora może poczuć się jeszcze bardziej opuszczona lub niezrozumiana, a jej negatywne emocje mogą narastać. To nie jest tak, że problem zniknie sam, gdy go nie zauważamy, wręcz przeciwnie, może się pogłębić. Próby tłumaczenia czy wyjaśniania, że zachowanie jest niewłaściwe, także nie przynoszą pozytywnych rezultatów. Osoby z demencją często nie są w stanie przyswoić logicznie argumentów, co może prowadzić do frustracji po obu stronach i jeszcze większego nasilenia trudnych zachowań. Często spotykam się też z pytaniem podopiecznego o przyczyny agresji – wypytywanie o to osobę z Alzheimerem jest zwyczajnie niewłaściwe, bo ona często sama nie rozumie, dlaczego tak się czuje. Takie podejście może nawet zwiększyć zagubienie i potęgować lęk. Kluczowe jest, by pamiętać, że standardy opieki geriatrycznej i praktyka psychogeriatryczna zalecają aktywne działanie, oparte na empatii, zrozumieniu stanu chorego i szukaniu sposobów na rozładowanie trudnych emocji. Typowym błędem jest traktowanie chorego jak osoby w pełni sprawnej intelektualnie, co prowadzi do nieporozumień i nieskutecznych metod wychowawczych. Zamiast tego, warto skupić się na stworzeniu bezpiecznego środowiska i świadomym kierowaniu uwagi chorego na pozytywne, neutralne bodźce. Takie podejście realnie poprawia jakość życia podopiecznego i ułatwia pracę opiekuna. Przekierowywanie uwagi nie jest unikaniem problemu, tylko jego profesjonalnym rozwiązaniem, zgodnym z aktualną wiedzą i najlepszymi praktykami opiekuńczymi.