Całkowite uszkodzenie włókien skrzyżowanych nerwu wzrokowego, czyli tzw. skrzyżowania wzrokowego (chiasma opticum), prowadzi właśnie do niedowidzenia połowiczego dwuskroniowego. Wynika to z anatomii przebiegu nerwów wzrokowych – włókna odpowiedzialne za przekazywanie informacji z nosowych części siatkówek oka krzyżują się właśnie w chiasma. Jeśli to miejsce zostanie uszkodzone, światło padające na skroniowe połowy siatkówek nie jest przekazywane do mózgu. Skutkuje to utratą widzenia w bocznych (skroniowych) polach widzenia obu oczu, co fachowo nazywamy niedowidzeniem połowiczym dwuskroniowym (hemianopsia bitemporalis). W praktyce spotyka się to np. u pacjentów z guzami przysadki, które uciskają na skrzyżowanie. Taki objaw jest dość specyficzny i bardzo często wykorzystywany w diagnostyce różnicowej zmian guzowatych okolicy siodła tureckiego. Moim zdaniem taka wiedza jest bardzo przydatna, bo pozwala szybko ocenić, czy pacjent ma problem w obrębie skrzyżowania wzrokowego, czy może gdzieś indziej w drodze wzrokowej. Standardy neurologiczne i okulistyczne jasno wskazują, że rozkład ubytków w polu widzenia jest kluczowy dla ustalenia lokalizacji uszkodzenia. Zresztą, to jedna z tych rzeczy, które warto sobie dobrze wyobrazić na schemacie – wtedy wszystko wskakuje na miejsce i łatwiej zapamiętać, jakie objawy daje dana lokalizacja.
Temat pola widzenia i uszkodzeń drogi wzrokowej często sprawia trudność, bo anatomia bywa tu naprawdę podchwytliwa. Część osób błędnie uważa, że uszkodzenie skrzyżowania wzrokowego oznacza utratę widzenia tylko po jednej stronie, czyli całkowite niedowidzenie jednostronne, jednak w rzeczywistości nerw wzrokowy każdego oka odpowiada za oba pola widzenia. Całkowite uszkodzenie nerwu wzrokowego przed skrzyżowaniem daje ślepotę w oku po tej samej stronie, ale nie po skrzyżowaniu. Z kolei niedowidzenie połowicze dwunosowe wynikałoby z uszkodzenia nieskrzyżowanych włókien, co jest niezwykle rzadkie i zwykle wymagałoby symetrycznego ucisku bocznych części skrzyżowania – np. w przypadku tętniaków. W praktyce klinicznej taki przypadek praktycznie nie występuje i nie jest standardowo opisywany w podręcznikach. Całkowite niedowidzenie obustronne pojawiłoby się dopiero przy całkowitym uszkodzeniu obu nerwów wzrokowych lub struktur znacznie bardziej oddalonych od samego skrzyżowania, np. przy masywnym uszkodzeniu kory wzrokowej lub obu pasm wzrokowych, co jest raczej mało typowe i związane z bardzo poważnymi urazami czy udarami. Z mojego doświadczenia wynika, że łatwo tu pomylić przyczynę z miejscem uszkodzenia, zwłaszcza jeśli nie kojarzy się dokładnie, które włókna gdzie biegną. Kluczowe jest, żeby pamiętać: skrzyżowane włókna – czyli te z nosowych połówek siatkówek – odpowiadają za skroniowe pola widzenia, więc uraz tego miejsca daje typowy obraz niedowidzenia połowiczego dwuskroniowego. Warto poświęcić chwilę na przeanalizowanie schematów drogi wzrokowej, bo to naprawdę utrwala wiedzę i pomaga unikać takich błędów diagnostycznych w przyszłości.