Prawidłowo, pryzmat ustawia się bazą do skroni przy ćwiczeniach zakresu dodatniej względnej konwergencji, bo to właśnie takie ustawienie wymusza na oczach ruch konwergencyjny, czyli zbieżny. W praktyce – gdy bazę pryzmatu kierujemy na zewnątrz (do skroni), światło załamuje się w stronę podstawy i wymaga od oka skierowania się bardziej do wewnątrz, żeby utrzymać pojedynczy obraz. To jest podstawowa technika stosowana na przykład w terapii ortoptycznej, kiedy chce się zwiększyć lub trenować umiejętność zbieżności oczu, szczególnie u osób, które mają trudności z konwergencją albo szybciej się męczą przy pracy z bliska. Takie rozwiązanie jest też rekomendowane przez większość podręczników ortoptycznych, ja sam widziałem, że działa nawet u dzieci, które mają problem z czytaniem dłuższych tekstów. Co ciekawe, bazą do nosa ustawia się pryzmat wyłącznie przy treningu dywergencji, czyli odwrotnego ruchu oczu. Zawsze przy pracy z pryzmatami trzeba pamiętać o właściwym kierunku ustawienia, żeby trening miał sens i nie pogłębił ewentualnych zaburzeń widzenia obuocznego. Moim zdaniem, znajomość tej zasady bardzo się przydaje nie tylko ortoptystom, ale i optometrystom, bo pozwala dobrać odpowiednią terapię pod konkretnego pacjenta.
Często pojawia się mylne przekonanie, że pryzmat powinno się ustawiać bazą do dołu lub do góry, myśląc że to wpłynie na pracę mięśni odpowiedzialnych za ruchy pionowe oczu, jednak ćwiczenia dotyczące zakresu konwergencji zawsze odnoszą się do osi poziomej – ruchów przywodzących oczy. Bazowanie na kierunkach pionowych wynika być może z intuicyjnego kojarzenia niektórych ćwiczeń ortoptycznych, jednak w przypadku treningu dodatniej względnej konwergencji nie ma to żadnego zastosowania. Ustawienie bazy do nosa też jest częstym błędem, bo wtedy pryzmat wymusza od oczu ruch rozbiegający (dywergencję), czego akurat nie chcemy, jeśli celem jest poprawa konwergencji. Stąd wszelkie próby stosowania pryzmatu skierowanego do nosa mogą prowadzić nawet do pogorszenia zdolności konwergencji, a u niektórych osób mogą wywołać nieprzyjemne objawy podwójnego widzenia. W praktyce ortoptycznej oraz zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ortoptycznego, jeśli trenujemy konwergencję, pryzmat ustawiamy bazą do skroni – taki kierunek zmusza oczy do współpracy i zbieżności, bo światło załamuje się w stronę bazy, a pacjent musi kompensować to ruchem gałek ocznych do wewnątrz. Moim zdaniem, częste pomyłki wynikają z mylenia pojęć lub braku doświadczenia z praktycznym użyciem pryzmatów. Warto wrócić do podstaw i zawsze pamiętać, że kierunek bazy determinuje, którą grupę mięśni i jaki ruch trenujemy. Prawidłowe ustawienie bazy jest kluczowe dla skuteczności terapii widzenia obuocznego i komfortu pacjenta.